PE przyjął rezolucję w sprawie Polski. Którzy nasi europosłowie głosowali „za”?
21 października w Parlamencie Europejskim przeprowadzono głosowanie w sprawie przyjęcia rezolucji dotyczącej Polski. Wzięło w nim udział 671 eurodeputowanych.
Za przyjęciem rezolucji opowiedziało się 502 członków Parlamentu Europejskiego a 153 było przeciw. Rezolucję przeciwko Polsce poparły m.in. frakcje Europejskiej Partii Ludowej, S&D, Zieloni oraz Lewica Przeciw byli Europejscy Konserwatyści oraz Tożsamość i Demokracja, w skład której wchodzą m.in. partie Marine Le Pen oraz Matteo Salviniego.
Rezolucja PE ws. Polski – jak głosowali europosłowie?
Przeciw przyjęciu rezolucji w sprawie Polski głosowali wszyscy europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. Przeciwnego zdania było kilkudziesięciu polskich eurodeputowanych. „Za” głosowali:
-
Magdalena Adamowicz
- Bartosz Arłukoiwcz
- Marek Balt
- Marek Belka
-
Robert Biedroń
- Jerzy Buzek
-
Włodzimierz Cimoszewicz
- Jarosław Duda
- Tomasz Frankowski
- Andrzej Halicki
- Krzysztof Hetman
-
Dauta Huebner
- Adam Jarubas
-
Jarosław Kalinowski
- Ewa Kopacz
- Łukasz Kohut
- Janusz Lewandowski
- Bogusław Liberadzki
- Elżbieta Łukacijewska
- Leszek Miller
-
Janina Ochojska
- Jan Olbrycht
- Radosław Sikorski
-
Sylwia Spurek
-
Róża Thun
Rezolucja PE ws. Polski – czego dotyczy?
Przyjęcie rezolucji oznacza, że Parlament Europejski wzywa Komisję Europejską do podjęcia natychmiastowych działań w obronie praworządności w Polsce po ostatnim wyroku TK poprzez uruchomienie mechanizmu warunkowości.
Autorzy rezolucji wyrażają m.in. głębokie ubolewanie nad bezprawną decyzją Trybunału Konstytucyjnego i określają ją mianem „zamachu na europejską wspólnotę wartości i prawa”. „Żadne pieniądze podatników UE nie powinny być przekazywane rządom, które w rażący, celowy i systematyczny sposób podważają wartości zapisane w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej” – stwierdzają.
W dokumencie wyrażono również „ubolewanie nad faktem, że inicjatywa zakwestionowania pierwszeństwa prawa UE nad ustawodawstwem krajowym została podjęta przez obecnego premiera Polski”. W opinii osób podpisanych pod rezolucją „decyzja polskiego TK może stanowić niebezpieczny precedens”.