Polska jako zwierzątko? Siemoniak krytycznie o słowach Bodnara
Adam Bodnar odebrał w Niemczech nagrodę Dialogpreis przyznaną przez Federalny Związek Towarzystw Polsko-Niemieckich. W trakcie swojego wystąpienia był Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził m.in. że polska kultura prawna i przemiany po 1989 r. zostały zainspirowane i były wspierane przez niemiecką myśl prawniczą.
– Na tym opierało się konstruowanie w Polsce nowoczesnego państwa prawa, mechanizmów ochrony praw człowieka i demokracji. Na tym opieraliśmy naszą integrację europejską – tłumaczył dziekan Wydziału Prawa SWPS w Warszawie. – To powoduje po stronie mentora – także szczególną odpowiedzialność. Jak w przypowieści z Małego Księcia. Jeśli oswoi się zwierzątko, to nie można go później porzucić – kontynuował swoją myśl Adam Bodnar.
Krytyka pod adresem Bodnara
Byłego RPO skrytykowano m.in. w „Wiadomościach” TVP. Widzowie telewizji publicznej usłyszeli m.in. że „Adam Bodnar porównał Polskę do dzikiego zwierzęcia, którego Niemcy – jako mentor – mają oswajać, a ponadto zachęcał Niemców do twardego i zdecydowanego działania w sporze z polskim rządem”.
Krytycznych słów pod adresem byłego Rzecznika Praw Obywatelskich nie szczędziła także Krystyna Pawłowicz. „Sędzia, jako obywatel RP też ma obowiązek obrony ojczyzny. W obronie mojej ojczyzny powiem: ten Adam Bodnar, to brzydki zdradziecki człowiek” – stwierdziła sędzia TK.
Siemoniak o Bodnarze i Suskim
Głosów krytyki nie brakowało także z drugiej strony sceny politycznej. – Państwa i narody to nie są zwierzątka. Trzeba bardzo uważać. Jestem zwolennikiem tezy, że debata w Polsce stała się tak dosłowna, iż każda przenośnia czy bardziej finezyjny żart staje się ryzykowny – powiedział Tomasz Siemoniak w Polsat News.
Polityk PO przyznał, że obecnie za bardzo żyjemy cytatami. – Ludzie takie rzeczy mówią: jeden powie, że „Polska jest pod okupacją brukselską”, drugi coś innego – zaznaczył nawiązując do słynnej już wypowiedzi Marka Suskiego o ewentualnym polexicie.