Wałęsa uderza w Kaczyńskich. „Tak was oszukiwali”

Dodano:
Lech Wałęsa Źródło: Newspix.pl / Jacek Koslicki/Fotonews
Lech Wałęsa od lat nie kryje się z krytyczną oceną braci Kaczyńskich. „Wszystko co czynili, mówili i robili, było z z wcześniejszego uzgodnienia” – stwierdził w najnowszym wpisie.

Lech i Jarosław Kaczyński przez lata współpracowali blisko z Lechem Wałęsą, a po jego sukcesie w wyborach prezydenckich weszli w skład jego kancelarii. Po latach ich drogi jednak się rozeszły, a obecnie noblista nie szczędzi ostrych słów pod adresem bliźniaków. We wpisie na Facebooku ponownie uderzył w prezesa Prawa i Sprawiedliwości i jego zmarłego brata.

Stwierdził, że wprawdzie o zmarłych nie powinno się mówić źle, ale jego zdaniem w przypadku Lecha Kaczyńskiego „popełniany jest błąd w ocenie”. Następnie Wałęsa postanowił wyjaśnić internautom, jaka ocena byłego prezydenta jest według niego właściwa. „Bracia Kaczyńscy w niczym, nigdy się nie różnili” – podsumował Wałęsa, dodając, że bliźniacy robili wszystko według „wcześniejszego uzgodnienia”.

Odgrywali uzgodnioną, role teoretyczną, jeden we wszystkim udaje dobrego, drugi gorszego i tak Was oszukiwali – ocenił Wałęsa.

Były prezydent dodał, że wiele osób do dziś się na to „nabiera”.

Wałęsa przegrał proces z Kaczyńskim

Ostre wypowiedzi o braciach Kaczyńskich w przeszłości zaprowadziły Lecha Wałęsę przed sąd. W lipcu 2019 zapadł prawomocny wyrok sądowy nakazujący Wałęsie przeprosiny wobec prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Chodziło o słowa byłego prezydenta, który sugerował, że odpowiedzialność za katastrofę smoleńską, w której zginął m.in. jego brat, ponosił Jarosław Kaczyński.

Kaczyński krytykował Wałęsę

Współpracy z Wałęsą po latach dobrze nie wspominał także prezes PiS. Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla TVP Info z okazji 30. rocznicy powstania Porozumienia Centrum krytykował jego działania z początku lat 90’, kiedy sam był szefem kancelarii byłego prezydenta. – Już pierwszy poważny spór między nami, czyli spór o datę wyborów już pokazał, że tylko względy taktyczne przemawiają za tym, aby tam dalej być. Lech Wałęsa miał różne koncepcje, których nie warto w tej chwili przypominać, ale ten proces opóźniał. Każdy, kto jakoś orientował się w polityce, musiał już wtedy wiedzieć, że nadzieje związane z Lechem Wałęsą są płonne – stwierdził Kaczyński. Przekonywał, że w pewnym momencie to jego brat kierował Solidarnością ze względu na „pewne deficyty” Wałęsy.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...