Andrzej Duda zapewnia: Polska nie pęknie. „Wygrywamy bitwę o granicę”
Andrzej Duda tłumaczył w rozmowie z tygodnikiem „Sieci”, że obecny kryzys przy granicy polsko-białoruskiej rozpoczął się kilka miesięcy temu, gdy reżim Łukaszenki zatrzymał samolot, na pokładzie którego był opozycjonista Raman Pratasiewicz.
Granica polsko-białoruska. Duda o początkach kryzysu
– Najpierw było wymuszenie przez Mińsk lądowania samolotu Ryanair na Białorusi i aresztowanie opozycjonistów, którzy nim podróżowali. Wtedy Unia zastosowała sankcje wobec białoruskich linii lotniczych i Białorusi. Łukaszenka postanowił odpowiedzieć i zorganizował przerzut ludzi, najpierw w kierunku Litwy, a teraz na odcinek granicy UE strzeżony przez Polskę. Białoruś atakuje więc Unię Europejską – tłumaczył prezydent.
Głowa państwa po raz kolejny podziękowała służbom za obronę polskiej granicy. Zdaniem prezydenta dzięki odpowiedzialności i męstwu polskich funkcjonariuszy policji, Służby Granicznej oraz żołnierzom Wojska Polskiego wytrzymamy i nie pękniemy. – Naszej granicy nie udało się fizycznie przełamać. A mówimy przecież o długim odcinku, kilkusetkilometrowym. Oczywiście pojedyncze przypadki przedarcia się nie są wykluczone, ale szlaku nie ma – oceniła głowa państwa.
Granica polsko-białoruska. Duda o rozmowach Merkel- Łukaszenka
Andrzej Duda odniósł się także do rozmów na linii Angela Merkel – Alaksandr Łukaszenka. – Jeśli ktoś chce sobie rozmawiać, niech rozmawia. Natomiast my nie uznamy wyników żadnych rozmów ani nie dostosujemy się do oczekiwań sformułowanych podczas dyskusji, w której nie uczestniczymy. To jest moje bardzo jednoznaczne stanowisko. Dla mnie jako prezydenta format, w którym nie uczestniczymy, nie może dotyczyć polskich spraw – podkreślił prezydent.