PiS traci poparcie w pięciu sondażach. Ekspert nie ma złudzeń: Błędy się sumują i to się mści

W poniedziałek zaprezentowano wyniki czterech sondaży politycznych. Na pierwszym miejscu znajdowało się Prawo i Sprawiedliwość, jednak partia Jarosława Kaczyńskiego straciła w nich od dwóch do sześciu punktów procentowych. Sporą stratę PiS zanotowało również w sondażu opublikowanym we wtorek.
Prof. Kazimierz Kik w rozmowie z Wprost.pl wymienił cztery główne czynniki, które na to wpływają. Pierwszym z nich jest sposób radzenia sobie z pandemią koronawirusa w Polsce. – Wiadomo było, że przyjdzie czwarta fala pandemii. Cała Europa walczy inaczej. To w pewnym sensie kompromitacja władzy. Pojawił się też protest wewnętrzny. Rząd chciał podjąć zdecydowane działania, ale okazało się to niemożliwe ze względu na próbę utrzymania obozu rządzącego – powiedział politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Prof. Kazimierz Kik o spadku PiS w sondażach. „U Polaków zapala się czerwona lampka”
Drugą kwestią jest sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. – Polacy czują się zagrożeni sposobem rozwiązywania tego sporu. Rząd zadowala się obietnicami zwiększenia obecności żołnierzy i policji. To z kolei u każdego ostrożnie myślącego Polaka tworzy perspektywę narastającego zagrożenia. U większej części obywateli zapala się czerwone światełko, czy polityka wschodnia rządu nie doprowadzi do tego, że Rosja zrobi nam krzywdę – tłumaczył prof. Kik.