Marian Kowalski w „#Jedziemy”: Prezydent Łukaszenka całkowicie Tuskowi ściągnął gacie
Dopóki Alaksandr Łukaszenka mówił wyłącznie o obecnej władzy w Warszawie, media publiczne, w tym TVP, apelowały, by jego rewelacje przepuszczać przez spore, informacyjne sito. Apele obejmowały też odpowiednie opisywanie jego słów, najlepiej ścierając je z rzeczywistością i wiedzą o działaniach Mińska. Inaczej dzieje się jednak w przypadku słów białoruskiego przywódcy na temat polskiej opozycji czy Donalda Tuska, a Łukaszenka poświęcił im sporo miejsca w ostatnim wywiadzie z rosyjską agencją Rossija Siegodnia.
TVP czy TVP Info akurat te wypowiedzi Łukaszenki chętnie kolportują (bez krytycznego komentarza). Z kolei portal tvp.info, opisując wywiad Łukaszenki, potrafił opublikować np. taką wstawkę:
„Zdaniem Łukaszenki to ważne, że do polskiej polityki wrócił Donald Tusk. W tym miejscu warto przypomnieć, że gdy szef PO dzierżył jeszcze władzę w Polsce, rosyjskie media propagandowe pisały o nim: „Nasz człowiek w Warszawie”. Jak widać, od tamtej pory wiele się nie zmieniło”.
Marian Kowalski opowiada o Łukaszence. „Całkowicie Tuskowi ściągnął gacie”
W poniedziałkowym wydaniu codziennego programu „#Jedziemy” w TVP Info, prowadzonym przez Michała Rachonia, wrócono do do jednego wątku wywiadu Łukaszenki. Białoruski przywódca mówił w nim:
– Tak, bezwzględnie, jest potężna opozycja, liderem, której jest Donald Tusk, Platforma Obywatelska, U władzy jest PiS, Prawo i Sprawiedliwość. Ten szalony Kaczyński, Morawiecki, Duda – trio. Jestem przekonany, że jeśli poproszą nas o przeprowadzenie tam wyborów, opozycja nabierze na sile, wraz z przyjściem Tuska, który jest silnym politykiem, złamią się (takie tłumaczenie słów Łukaszenki wyświetlono widzom TVP).
Jeden z gości „#Jedziemy”, były kandydat na prezydenta, Marian Kowalski, ocenił, że te słowa Łukaszenki można interpretować tak, że Mińsk kibicuje Tuskowi.
– Tutaj prezydent Łukaszenka tu już całkowicie Tuskowi ściągnął gacie, bo to już... lepiej nie może być. Do tej pory niektórzy mówili, że Tusk może być, znaczy złośliwcy, że to agent Putina. Nie, po co tak wysoko mierzyć, to jest człowiek, którego bardzo lubią w Mińsku – mówił Kowalski, dodając później, że Tusk jest „niezgułą”, która powinna „iść do Mińska na szkolenia”.