Andrzej Zybertowicz vs Monika Olejnik. Burzliwy program zakończony nietypowym podliczeniem
Choć Paweł Kowal w poniedziałkowej „Kropce nad i” uderzał w wysokie tony i kilkukrotnie podniósł głos, powołując się na dobro Polski i rację stanu, to jednak doradca prezydenta Andrzeja Dudy prof. Zybertowicz skradł show. Przez większość czasu przyjmował rolę atakowanego i decydował się na osobiste wycieczki pod adresem swoich rozmówców. – Na co dzień kolega Paweł jest łagodnym człowiekiem. Teraz robi przekaz dnia, swoją determinację pokazuje Donaldowi Tuskowi – rzucił w pewnym momencie.
– Daje pani szansę przeprowadzenia rozmowy z samą sobą. Macie takie same poglądy – mówił z kolei do Moniki Olejnik. – Oczekuję, że dostanę tyle samo czasu ile wy razem wzięci – oświadczał, zarzucając prowadzącej nieuczciwe zasady programu. – Panie pyta, obywatel Kowal się odnosi, a potem pani pyta mnie i ja się nie mogę „ukowalić”! – żalił się na brak równowagi.
– W ten sposób media i pani przyczyniacie potęgi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wyrywacie z kontekstu przy niskim poziomie zrozumienia wypowiedzi prezesa i interpretujecie je przez następny tydzień. W ten sposób tworzycie człowieka, który konstruuje Pismo Święte – dorzucił w innym fragmencie programu.
Andrzej Zybertowicz policzył, ile razy przerwała mu Monika Olejnik
Po wszystkim Zybertowicz zapowiedział, że podliczy i pokaże na Twitterze, ile razy Monika Olejnik przerywała jemu, a ile razy Kowalowi. Słowa dotrzymał.