Talibowie uwolnili francuską zakładniczkę
"Dziś o godzinie 11.05 (8.35 czasu polskiego) w dystrykcie Majwand, w prowincji Kandahar, Francuzka przetrzymywana jako zakładniczka została zwolniona" - poinformował talibski rzecznik Jusuf Ahmadi. Dodał, że Celine (tak została przedstawiona) "została uwolniona, gdyż jest kobietą i po to, by talibowie mogli utrzymywać dobre stosunki z władzami Francji".
Informację tę potwierdziło francuskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. "Władze Francji potwierdzają, że jeden z zakładników z organizacji humanitarnej Terre d'Enfance został zwolniony tego ranka w Afganistanie" - oświadczył resort dyplomacji w Paryżu.
W talibskiej niewoli wciąż przebywa jeszcze kolega uwolnionej - Eric oraz trzej współpracujący z nimi Afgańczycy. Wszyscy pracowali jako wolontariusze w ramach akcji organizacji pozarządowej pomagającej dzieciom - Terre d'Enfance. Zaginęli na początku kwietnia w prowincji Nimroz, na południowym zachodzie kraju.
Inny rzecznik talibów mówił w sobotę, że osiągnięto z Francją porozumienie w kwestii "dodatkowego opóźnienia", potrzebnego na negocjacje dotyczące uwolnienia Erica. Talibowie w zamian za uwolnienie dwójki zakładników zażądali od Francji wycofania wojsk z Afganistanu.
Zadowolenie z odzyskania wolności przez Francuzkę wyraził francuski prezydent Jacques Chirac, który wcześniej interweniował w sprawie porwanych u prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja.pap, em