Strażnik graniczny i policjant nagrali piosenkę o „złym reżimie przeciwnika”. „Jednym słowem przerąbane”
W sieci pojawił się nowy utwór o nazwie „Murem za polskim mundurem”. Kawałek nagrało dwóch funkcjonariuszy: młodszy chorąży Daniel Pawłowski z Morskiego Oddziału Straży Granicznej oraz młodszy aspirant Szymon Głuszek ze stołecznej policji. Prywatnie obaj panowie występują jako Bullet i NZNŻ (Nawet z narażeniem życia) z policyjnej grupy RaPsy.
Jak czytamy strażnika granicznego i policjanta połączyła „pasja do muzyki i współpraca pomiędzy formacjami, która w ostatnim czasie stała się bardzo intensywna”. Utwór został zadedykowany „wszystkim służbom, których funkcjonariusze i żołnierze codziennie narażają swoje życie i zdrowie, w walce o bezpieczeństwo państwa i jego obywateli”.
Granica polsko-białoruska. Funkcjonariusze SG i policji nagrali rapowy kawałek
Utrzymana w konwencji hiphopowej piosenka nawiązuje do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. „Dozgonny szacunek dla służb broniących granicy, zły reżim przeciwnika nie cofnie się przed niczym. To my, policja, wojsko, graniczni strażnicy, połączyliśmy siły, a wróg musi się z tym liczyć” – słyszymy na początku kawałka. Dalej funkcjonariusze nawijają o „przemytnikach, którzy chcą się dorobić na ludzkiej krzywdzie”.
W kolejnych wersach słyszymy o „watasze” i wsparciu ze strony policji. „Co by było, gdyby służb nie było w Polsce wcale. Sodoma i gomora, jednym słowem przerąbane” – brzmi tekst. „Zawsze w planie naszych granic ochranianie. Co by się nie działo, obowiązki służbowe będą wykonane” – rapują policjant i strażnik graniczny. W refrenie można z kolei usłyszeć o „niebiesko-zielonych, którzy jednoczą siły”.