Trzecia noc zamieszek w Tallinie

Dodano:
Fot. AF PAP
Trzecią noc trwały zamieszki w stolicy Estonii, Tallinie, wywołane zdemontowaniem pomnika żołnierza radzieckiego. Zatrzymano ponad 200 osób,
Tymczasem pomnik, którego usunięcie stało się prztyczyną niepokojów i zaostrzenia stosunków z Rosją - jak poinformowała w niedzielę rzeczniczka estońskiego MSZ Ethel Halliste - zostanie w poniedziałek przeniesiony na cmentarz wojskowy w estońskiej stolicy. Rzeczniczka zapewniła też, że pogłoski, jakoby pomnik został uszkodzony lub pocięty na części, nie odpowiadają prawdzie.

Odsłonięcie pomnika w nowym miejscu zaplanowano na 8 maja. W uroczystości wezmą udział przedstawiciele władz Estonii i zostaną na nią zaproszeni przedstawiciele państw-członków koalicji antyhitlerowskiej - Rosji, USA, Wielkiej Brytanii i Francji - powiedział w niedzielę na konferencji prasowej minister obrony Estonii Jaak Aaviksoo.

Odsłonięcie pomnika nastąpi więc jeszcze przed ochodzoną w Rosji 9 maja rocznicą zakończenia II wojny światowej.

Aaviksoo dodał, że rozpoczęta w sobotę ekshumacja prochów z mogiły żołnierzy radzieckich w pobliżu usuniętego pomnika, potrwa trzy dni. Prochy także zostaną przeniesione na cmentarz wojskowy.

Ostatnia, trzecia już noc zamieszek z udziałem głównie przedstawicieli mniejszości rosyjskiej była - według policji - dużo spokojniejsza niż poprzednie. Nie doszło do plądrowania sklepów. Zatrzymano ponad 200 osób, w tym 150 w Tallinie. W Narwie, mieście przy granicy z Rosją, zamieszkanym głównie przez mniejszość rosyjską, zatrzymano 50 osób, by, jak informuje policja, w ten sposób zapobiec aktom przemocy ze strony tłumu agresywnych nastolatków. Do drobniejszych incydentów i zatrzymań doszło też w dwóch innych miastach.

 

W sumie podczas trzech nocy zamieszek zatrzymano około 1000 osób. Jedna osoba zginęła, a 156 zostało rannych, w tym ponad 20 policjantów. Zniszczonych zostało wiele sklepów, biur i mieszkań.

Premier Andrus Ansip zaapelował o spokój i wyraził ubolewanie z powodu zachowania osób biorących udział w zamieszkach. "Jestem pewien, że ataki chuliganów na wszystko, co jest nam drogie - bezpieczeństwo naszych dzieci, nasza pamięć i naszą ojczyznę - jeszcze bardziej nas zjednoczy" - oświadczył w telewizyjnym orędziu w sobotę wieczorem.

Protestującą przeciwko demontażowi pomnika mniejszość rosyjską (stanowiącą jedną trzecią ludności Estonii) wspiera Rosja, która bardzo ostro zareagowała na posunięcie władz Tallina. Rosyjska Duma Państwowa wystąpiła w sobotę do rządu z wnioskiem o wprowadzenie wobec Estonii sankcji gospodarczych, a dzień wcześniej Rada Federacji, izba wyższa parlamentu Rosji, zwróciła się do prezydenta Władimira Putina o zerwanie stosunków dyplomatycznych z Estonią.

pap, em

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...