USA. Rośnie liczba ofiar tornada. Kostnice w Kentucky nie mogą pomieścić zmarłych
– Potężne burze, takie jak te, które przetoczyły się przez część środkowych stanów w ten weekend, są „nową normą” w erze zmian klimatycznych – powiedziała najwyższa federalna urzędniczka ds. zarządzania kryzysowego. To, co w weekend działo się w ośmiu stanach USA (Arkansas, Illinois, Indianę, Kentucky, Missisipi, Missouri, Ohio i Tennessee) relacjonuje CNN. Jak wynika z pierwszych szacunków, przez wspomniane stany przetoczyło się co najmniej 50 potężnych tornad.
Tornada w USA. Z powierzchni ziemi znieknęły całe miejscowości
Gigantyczne zniszczenia odnotowano w szczególności w stanie Kentucky. Gubernator stanu Andy Beshear powiedział, że liczba ofiar sięga już 80, a władze spodziewają się, że przekroczy 100. Największe zniszczenia odnotowano m.in. w lokalnej fabryce świec, czy w domu opieki. W wielu miejscach uruchomiły się syreny ostrzegawcze, dzięki którym ludzie mogli schronić się przed siłą uderzenia.
Z powierzchni ziemi zniknęły niektóre miejscowości – mówił gubernator. Na zdjęciach z miejsca kataklizmu widać, że ciągi domów zostały całkowicie zburzone, a na ulicach znajdują się sterty gruzu.
Gubernator Kentucky: Kostnice nie mieszczą ciał zmarłych
Gubernator potwierdził także, że wśród ofiar są dzieci. Wiadomo m.in. o zmarłych 3-latku i 5-latku. 3-latek mieszkał w hrabstwie Graves, a pięciolatek w hrabstwie Muhlenberg. W programie „Meet the Press” stacji NBC gubernator powiedział z kolei, że stan mierzy się także z problemem składowania ciał ofiar tornada. – W kostnicach brakuje już miejsca, ponieważ nie mamy w naszym stanie tak dużych budynków, by pomieścić wszystkich zmarłych – mówił.