Holandia zamyka się na święta. Rząd wprowadził surowy lockdown. „Nieuniknione z powodu piątej fali”

– Stoję tu dziś wieczorem w ponurym nastroju. I wiele osób, które to oglądają, też się tak poczuje. Od jutra w Holandii wprowadzamy znowu lockdown – powiedział w sobotę premier Holandii Mark Rutte. – Brak działania w tej chwili prawdopodobnie doprowadziłby do trudnej do opanowania sytuacji w szpitalach, która już ograniczyła regularną opiekę, aby zrobić miejsce dla pacjentów z COVID-19 – dodał.
Od niedzieli w Holandii zamknięta będzie większość sklepów, nie działać będą również bary, restauracje i instytucje kultury, a także szkoły i uniwersytety. Poza tym ograniczona została liczba osób, z którymi mogą spotykać się Holendrzy. Do domów będą mogli wpuścić co najwyżej dwie obce osoby powyżej 13. roku życia, tutaj jednak wyjątkiem mają być święta i sylwester, kiedy będzie można wpuścić co najwyżej cztery osoby.
Rząd przewiduje, że lockdown potrwa co najmniej do 14 stycznia. Co najmniej do 9 stycznia wszystkie szkoły będą pracować zdalnie. Nowe restrykcje zaczną obowiązywać w niedzielę, 19 grudnia, z samego rana.
Koronawirus w Holandii. Rekordy zakażeń
Łącznie od początku pandemii w Holandii odnotowało niemal 3 miliony przypadków koronawirusa, a w związku z COVID-19 zmarło ponad 20 tysięcy osób. W ostatnim czasie odnotowywano rekordowe dzienne liczby zakażeń. Na przełomie listopada i grudnia dzienny bilans kilkukrotnie przekraczał 20 tysięcy zakażeń, co w ubiegłym roku nie zdarzyło się ani razu. Odnotowywano przy tym niższe liczby zgonów niż w zeszłym roku.
W pełni zaszczepionych jest niemal 13 milionów Holendrów, czyli 73 proc. populacji. Łącznie w kraju podano prawie 25 milionów dawek szczepionki.
Holenderski rząd zaczął zaostrzać obostrzenia w połowie listopada. Zdecydowano wówczas, że restauracje i gastronomia będą mogły funkcjonować tylko od 6 do 20, a sklepy były zamykane o godzinie 18. Imprezy sportowe mogły się odbywać bez udziału publiczności. Już wtedy rząd rekomendował, aby nie przyjmować w domach więcej niż czterech gości. – Pracuj w domu, chyba, że nie ma innej możliwości – przekonywał szef rządu.