Stanisław Żaryn o deportowaniu „osoby zradykalizowanej religijnie”. „Sympatyk Państwa Islamskiego”

W niedzielę 19 grudnia granicę Polski próbowało nielegalnie przekroczyć 69 osób. Na odcinku ochranianym przez Placówkę Straży Granicznej w Czeremsze 26 cudzoziemców siłowo forsowało granicę. Natomiast na odcinkach placówek w Płaskiej, Narewce i w Dubiczach Cerkiewnych granicę próbowały przekroczyć kilkuosobowe grupy.

Rzeczniczka Straży Granicznej na konferencji prasowej poinformowała, że migranci wciąż zachowują się agresywnie, m.in. rzucają kamieniami w polskich funkcjonariuszy. Od początku roku zostały zatrzymane 422 osoby, które pomagały migrantom nielegalnie przekroczyć granicę. W poprzednim roku – w adekwatnym okresie – zostało zatrzymanych 31 osób.

Granica polsko-białoruska. Żaryn o deportowaniu obywatela Tadżykistanu

– 10 listopada z Polski został deportowany obywatel Tadżykistanu. To jest mężczyzna, który został zidentyfikowany przez ABW jako osoba zradykalizowana religijnie, sympatyk Państwa Islamskiego. Ten mężczyzna został zidentyfikowany wśród tych cudzoziemców, którzy przybyli do Polski z Białorusi. On w kwietniu przekroczył granicę białorusko-polską, już w ramach tego szlaku organizowanego przez służby specjalne Białorusi – powiedział Stanisław Żaryn.

– Ten mężczyzna, zgodnie z praktyką, trafił do ośrodka strzeżonego SG. Został wcześniej zatrzymany na terenie Polski. Już przebywając w ośrodku SG, ten mężczyzna przejawiał symptomy daleko idącej radykalizacji religijnej. Został objęty specjalną procedurą weryfikacyjną. ABW zbierała dane na jego temat i ustaliła, że jest on osobą silnie zradykalizowaną, osobą sympatyzującą z Państwem Islamskim – kontynuował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Kryzys na granicy. „Działalność służb białoruskich jest obliczona na dalsze eskalowanie sytuacji"

– To jest kolejna osoba, która została uznana przez ABW jako osoba, która zagraża bezpieczeństwu RP – podsumował. Stanisław Żaryn zaznaczył, że z obserwacji wynika, że „działalność służb białoruskich jest obliczona na dalsze eskalowanie sytuacji".

– Dochodzą do nas sygnały np. o kampanii nienawiści, tak to trzeba nazwać – wobec Polski, która jest szerzona wśród służb białoruskich, również wśród żołnierzy. Taka swoista kampania prania mózgów jest obserwowana – dodał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.