Nieoficjalnie: Wiadomo, co Andrzej Duda zrobi w sprawie „lex TVN”
17 grudnia Sejm w błyskawicznym tempie odrzucił weto Senatu ws. nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, czyli tzw. lex TVN. Za było 229 posłów z PiS i Kukiz'15, wstrzymało się 11 posłów Konfederacji, a przeciw było 212 posłów pozostałych klubów. Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta. Jeszcze w sierpniu pojawiały się nieoficjalne informacje, że Andrzej Duda zawetuje ustawę, a dzisiaj najbardziej prawdopodobnym scenariuszem ma być odesłanie „lex TVN” do Trybunału Konstytucyjnego.
Lex TVN. Co zrobi Andrzej Duda?
Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że prezydent skłania się właśnie ku takiemu rozwiązaniu. Źródła w Pałacu Prezydenckim przekazały dziennikarzom, że nie chodzi jednak o obronę stacji TVN a kwestie uprawnień głowy państwa.
Ustawa przyjęta przez PiS zakłada bowiem, że prezydent nie mógłby już mianować członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. – Podpis pod ustawą w obecnym stanie de facto nie wchodzi w grę, dlatego że przeszła poprawka Konfederacji, która odbiera prezydentowi konstytucyjne uprawnienie do mianowania dwóch członków KRRiT. Na to zgody prezydenta nie będzie – powiedział WP jeden z doradców Andrzeja Dudy.
Współpracownik głowy państwa zwraca jednak uwagę na fakt, że jeśli ustawa medialna faktycznie trafi do TK, nie oznacza to dobrych wieści dla stacji TVN. – Będzie to niejako odroczony podpis prezydenta. Odesłanie do TK jest w polskich warunkach de facto podpisem pod ustawą – wyjaśnił doradca Andrzeja Dudy i dodał, że gdyby TK orzekł tylko niekonstytucyjność poprawek Konfederacji, to nowe przepisy wejdą w życie.
Lex TVN. Tusk zaszkodził sprawie?
Według informatora WP głowa państwa nie zdecyduje się na weto, ponieważ nie chce ulegać opozycji, a w szczególności liderowi PO. – Wystąpienie Tuska, ten atak na głowę państwa, dało dużo argumentów, za tym, by prezydent nie wetował ustawy, ale właśnie odesłał ją do Trybunału. Nikt tak się nie przysłużył, żeby zrealizować ten scenariusz, jak Tusk i jego wystąpienie w Warszawie – stwierdził współpracownik prezydenta.
Lex TVN a relacje z USA
WP wspomina także o innym aspekcie sprawy – gdyby Andrzej Duda podpisał „lex TVN”, wówczas może zapomnieć o dobrych relacjach ze Stanami Zjednoczonymi i ewentualnej karierze międzynarodowej po zakończeniu drugiej kadencji. Departament Stanu USA podkreślał bowiem w swoim oświadczeniu, że USA są głęboko zaniepokojone uchwaleniem ustawy, która podważy wolność słowa, osłabi wolność mediów i podkopie zaufanie zagranicznych inwestorów do ich praw własności i świętości umów w Polsce.