Wiceszefowa KE o „lex TVN”. „To będzie to ogromny cios dla pluralizmu mediów w Polsce”
Vera Jourova nawiązując do „lex TVN” podkreśliła, że Komisja Europejska już wcześniej sygnalizowała swoje zaniepokojenie tą sprawą. Wiceszefowa KE była zaskoczona, że ustawa medialna tak szybko przeszła przez Sejm. Zaznaczyła, że miała nadzieję na dalszą debatę. Jourova w rozmowie z TVN24 powiedziała, że przepisy zostały przyjęte „w kontekście bardzo problematycznej sytuacji z mediami w Polsce”.
– Niektórzy mówią o upolitycznieniu mediów. Kiedy patrzymy na tę konkretną ustawę, to jest ona wbrew interesom jednej stacji telewizyjnej, która ma bardzo duży udział w rynku. Stacji, która jeśli miałaby zniknąć, to będzie to ogromny cios dla pluralizmu mediów w Polsce, dlatego też mówimy o naszych niepokojach – mówiła wiceszefowa Komisji Europejskiej.
„Lex TVN”. Vera Jourova czeka na ruch Andrzeja Dudy
Obecnie ustawa medialna leży na biurku Andrzeja Dudy, który łącznie ma 21 dni na podjęcie decyzji. Jourova czeka na ruch polskiego prezydenta. Dodaje, że KE zazwyczaj nie działa wyprzedzająco przed ostatecznym rozstrzygnięciem. Wiceszefowa Komisji Europejskiej przypomniała, że w przeszłości polski polityk wyrażał już swoje wątpliwości ws. „lex TVN”.
Jourova wyjaśniła również, co może się stać, jeśli Duda podpisałby ustawę o RTV. – Nie będę tutaj bardzo kreatywna. Naszym głównym instrumentem będzie tutaj uruchomienie procedury opartej na stwierdzeniu KE, że dana ustawa nie jest zgodna z prawem unijnym – stwierdziła. Wiceszefowa Komisji Europejskiej nawiązując do właściciela TVN oceniła, że „podmioty powinny mieć swobodę prowadzenia działalności gospodarczej w Europie w ramach wolnego rynku”.
Wiceszefowa Komisji Europejskiej o ustawie medialnej. „Zwraca się przeciwko USA”
Jourova zabrała również głos ws. argumentów, że celem ustawy medialnej jest próba uniknięcia sytuacji, w której mogą zostać przejęte np. przez podmioty rosyjskie. – To można zrobić zupełnie inaczej. Możemy zastosować istniejące reguły na podstawie zagrożenia dla bezpieczeństwa, a nie poprzez wdrożenie ustawy, która według mnie zwraca się przeciwko sojusznikowi i telewizji, która jest własnością podmiotu z USA – podsumowała.