Roman Giertych zakpił ze Zbigniewa Ziobry. „Ja nic takiego nie pamiętam”

Dodano:
Roman Giertych Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Roman Giertych w jednym z ostatnich wpisów na Twitterze zwrócił się bezpośrednio do Zbigniewa Ziobry. Adwokat nawiązał do świąt Bożego Narodzenia. W tle głośna sprawa dotycząca rzekomego użycia systemu Pegasus wobec prawnika.

Kilka dni temu agencja Associated Press przekazała, że telefon Romana Giertycha miał być szpiegowany za pomocą systemu Pegasus. Bardziej szczegółowe informacje miała uzyskać działająca na Uniwersytecie w Toronto grupa badawcza Citizen Lab, która od wielu lat zajmuje się analizą i dokumentacją przypadków szpiegowania za pomocą Pegasusa. Choć naukowcy nie są w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za rzekomym szpiegowaniem, podkreślono, że jedynymi klientami izraelskiej firmy są rządowe agencje.

– Eksperci z Uniwersytetu w Toronto, którzy badali mój telefon, powiedzieli mi, że było to najbardziej agresywne użycie Pegasusa, jakie widzieli do tej pory – komentował Roman Giertych.

Pegasus został użyty w związku ze sprawą dot. spółki Polnord?

Z nieoficjalnych ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że adwokat „miał być podsłuchiwany do śledztwa w sprawie spółki Polnord”. „Według kanadyjskich analityków telefon Giertycha miał być zhakowany przez Pegasusa pierwszy raz we wrześniu 2019 r. Co ustaliliśmy? Że śledczy, którzy zaczęli prześwietlać dziwne operacje finansowe Polnordu, trafili na wątki, które zaprowadziły ich do znanego adwokata. Ustalili, że od września 2011 r. do czerwca 2019 r. jego kancelaria pracowała dla Polnordu za kwotę kilkunastu milionów złotych” – podaje rp.pl.

Roman Giertych do Zbigniewa Ziobry: Zerknie Pan, czy rzeczywiście mi to mówiła?

W środę 22 grudnia Roman Giertych opublikował na Twitterze wpis, w którym zwrócił się bezpośrednio do ministra sprawiedliwości. „Panie Ziobro! Żona twierdzi, że już w zeszłym tygodniu mi powiedziała, abym pojechał z dzieciakami po choinkę. A ja nic takiego nie pamiętam. Zerknie Pan, czy rzeczywiście mi to mówiła?” – zapytał w kpiącym tonie adwokat.

Źródło: Rzeczpospolita / AP / Twitter
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...