Koronawirus w Polsce. Prof. Horban wieszczy czarny scenariusz: Zaleje nas tsunami zakażonych i umrą tysiące Polaków
Szczyt zakażeń w czwartej fali mamy już za sobą. W czwartek (23 grudnia) wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował o 17 156 nowych przypadkach koronawirusa. Oznacza to spadek o ponad 22 proc. tydzień do tygodnia. Pandemia nadal jednak zbiera śmiertelne żniwo. W ciągu ostatniej doby zmarło 616 pacjentów z COVID-19. Prawie 70 proc. to osoby niezaszczepione. Prognozy nie napawają optymizmem. Ogromne obawy budzi nowy, bardzo zakaźny wariant koronawirusa – omikron. Jak mówił na antenie RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski, prawdopodobnie pod koniec stycznia nastąpi „przyspieszenie i rozpoczęcie piątej fali".
Koronawirus w Polsce. Prof. Andrzej Horban: Żarty się skończyły
Czarną wizję rozwoju pandemii roztacza prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera do spraw COVID-19 i przewodniczący Rady Medycznej. „Żarty się skończyły, fakty są bezdyskusyjne. Mamy poważny problem z omikronem, który nie jest dostatecznie hamowany przez część szczepionek. Jakby tego było mało, przenosi się znacznie łatwiej niż wariant delta” – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Doradca premiera przedstawia zatrważające prognozy. Według niego do szpitali może trafić nawet milion osób zakażonych koronawirusem. „Nawet jeśli rozłoży się to w czasie kilku miesięcy, to i tak oznacza to, że możemy potrzebować nie 20 tys. łóżek covidowych, ale 50–60 tys”. – alarmuje.
Według prof. Horbana omikron może stać się w Polsce dominujący w ciągu trzech do sześciu tygodni. „Zaleje nas tsunami zakażonych i umrą tysiące Polaków. Jeszcze nie skończyła się jedna fala pandemii, a już nakłada się na nią kolejna” – wskazuje. W ocenie eksperta zakażonych będzie tyle, że „zabraknie nawet stadionów”. „W końcu stycznia naprawdę będziemy mieli problem. A mówiąc wprost: możliwy jest dramat, jakiego dawno nie widzieliśmy” – stwierdził.
„Czas na ostrożne mówienie już minął”
Prof. Horban podkreśla, że „narodowym interesem jest zapomnieć o wszystkim innym i w trybie możliwie najszybszym” zaszczepić wszystkie osoby jeszcze niezaszczepione i podać trzecią dawkę już zaszczepionym. Szef Rady Medycznej zaznacza, że nie może już dłużej łagodzić swoich wypowiedzi. „Proszę każdego Polaka z osobna: jeśli nie chcesz umrzeć, zaszczep się. Zachoruje każdy. Nikt nie wie, kto umrze. Nie ma innej metody niż szczepienia. Czas na ostrożne mówienie już minął. Nadciąga tsunami i naszym obowiązkiem jest ostrzec o tym wszystkich” – stwierdza w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.