Licealiści w mundurach i z bronią na jasełkach w Ełku. Burza pod zdjęciem
15 grudnia w Ełckim Centrum Kultury odbył spektakl bożonarodzeniowy „Bóg się rodzi”. W jasełkach wzięli udział uczniowie z lokalnej Szkoły Podstawowej nr 4 im. prof. Władysława Szafera. Uczestnicy spektaklu zostali do niego przygotowani przez siostrę Goretti ze Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Misjonarek oraz zespół katechetyczny.
Burza po jasełkach w Ełku
Zdjęcia ze zdarzenia pojawiły się m.in. na stronie oraz w mediach społecznościowych ełckiej placówki. Pod fotografiami zamieszczonymi na Facebooku rozpętała się burza. Wszystko przez to, że w jasełkach wzięli również udział licealiści z Centrum Edukacji Mundurowej w Ełku.
Uczniowie z CEM pojawili się w strojach żołnierzy, w tym w hełmach i mieli ze sobą karabiny. Oni również umieścili zdjęcia ze zdarzenia. „Tematem spektaklu była obecna sytuacja na świecie w czasie pandemii, zagrożeniach na wschodniej granicy Polski i samotności w rodzinie” – czytamy we fragmencie wpisu opisującego jasełka.
Krytyka uczniów po spektaklu. Dyrektor odpowiada
Do krytycznych komentarzy zamieszczonych na fanpage’u Czwórki w Ełku odniosła się dyrektor placówki. „Czwórkowe jasełka są długoletnią tradycją. Ich celem jest integracja społeczności szkolnej i wprowadzenie w klimat świąt. W corocznych przedstawieniach nie uciekamy od problemów współczesności i aktualnych wydarzeń” – przekonywała kobieta.
„W tegorocznych obok radości z nadchodzących świąt i rodzinnie spędzanego czasu, wyraziliśmy też niepokój wobec utrzymującej się pandemii i sytuacji na wschodniej granicy. Nie podejmujemy tych zagadnień politycznie i nie narzucamy stanowisk, ale też nie udajemy, że otaczający nas świat jest idealny. Obecnie dokonuje się oceny jasełek na podstawie niesprawiedliwych opinii osób, które nie widziały całego spektaklu” – dodała Dorota Maksymowicz.
Dorota Maksymowicz: krzywdzące komentarze niesprawiedliwe
Dyrektor zaznaczyła, że jest jej przykro, bo wydarzeniu „przypisuje się inny charakter, niż rzeczywiste intencje organizatorów”. Maksymowicz zwróciła także uwagę na występ aktorów, którzy jej zdaniem bardzo zaangażowali się w przedsięwzięcie. „Zarówno występujący, jak i organizatorzy nie zasłużyli na takie krzywdzące komentarze” – podsumowała kobieta.