Krzysztof Brejza ujawnił odpowiedź CBA. „Wnioski zawarte w pana piśmie odczytuję jako insynuacje”
W czwartek 23 grudnia agencja Associated Press poinformowała, że senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza był szpiegowany Pegasusem. Telefon polityka miał zostać zhakowany w 2019 roku, a więc w czasie, gdy prowadził on kampanię przed wyborami parlamentarnymi. Wcześniej AP ujawniło, że Pegasusa użyto wobec mecenasa Romana Giertycha.
Krzysztof Brejza pyta CBA o inwigilację
Brejza ujawnił na Twitterze pismo wysłane w trybie interwencji senatorskiej z kwietnia tego roku, w którym pytał szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Andrzeja Stróżnego, czy po wycieku jego korespondencji jako szefa sztabu KO, „wszczęto jakiekolwiek działania zmierzające do ustalenia źródła i okoliczności przecieku”. Chodzi między innymi o SMS-y, które miały trafić do TVP. Senator pytał o to, czy ustalono kto pozyskał materiały z jego telefonu, kto miał do nich dostęp, oraz czy „materiał ten pochodził z legalnych lub nielegalnych źródeł inwigilacyjnych” wobec niego. Chciał też wiedzieć, jak „zakończyły się ewentualne czynności operacyjne” wobec niego.
CBA odpowiedziało Brejzie, że „ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora nie stanowi wystarczającej podstawy do realizacji (jego-red.) wniosku”. „Jednocześnie podkreślam, że wnioski zawarte w Pana piśmie odczytuję jako insynuacje” – odpisał senatorowi wiceszef CBA Bogdan Sakowicz.
„To dopiero wierzchołek góry lodowej”
W związku z ujawnionymi informacjami Brejza domaga się zwołania posiedzenia Sejmu w trybie niejawnym. „Wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński oraz szef MSWiA Mariusz Kamiński i minister Zbigniew Ziobro powinni poinformować kto ze świata polityki, mediów oraz którzy prawnicy, sędziowie i prokuratorzy byli poddani włamaniom poprzez nielegalną cyberbroń Pegasus” – wskazuje senator w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Jak dodaje, „później powinni podać się do dymisji”.
W ocenie Brejzy, to co się wydarzyło, „to dotykalne niszczenie życia publicznego i demokracji”. „Jestem przekonany, że sprawa włamań Pegasusem dopiero się rozpoczyna i te informacje to dopiero wierzchołek, czubek góry lodowej” – powiedział polityk KO w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.