Doradcy Dudy rozmawiali ze swoim amerykańskim odpowiednikiem. „Odpowiedź na pogróżki powinna być twarda”
Jak podał na Twitterze szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch, rozmaiał on razem z szefem BBN Pawłem Solochem ze swoim odpowiednikiem z USA doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Jake’iem Sullivanem. Tematem dyskusji była sytuacja wokół granicy Ukrainy i dążenia Rosji do powiększenia swoich wpływów na Wschodzie.
„NATO musi mówić jednym głosem, a odpowiedź na pogróżki pod adresem Ukrainy powinna być zdecydowana i twarda” – skomentował Jakub Kumoch.
Napięta sytuacja na Wschodzie
Przypomnijmy, że sytuacja na wschodzie od miesięcy coraz bardziej się pogardza. Na granicy polsko-białoruskiej trwa kryzys migracyjny, który zdaniem polskich służb jest dodatkowo podsycany przez Rosję. W ostatnich tygodniach do mediów wyciekły natomiast plany Rosji względem Ukrainy. Rosja ma się szykować do inwazji na Ukrainę, czego potwierdzeniem jest także zwiększona aktywność militarna na granicy Rosja-Ukraina.
Rosja postanowiła również zaostrzyć ton dyskursu i postawiła NATO warunki dotyczące m.in. Ukrainy. Od tego czasu trwają gorączkowe dyskusje z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w celu złagodzenia kryzysu. Strona rosyjska zdaje się jednak być pewna swego i w przestrzeni publicznej pokazuje nieprzejednane nastawienie
– Kiedy mówimy głośno i wyraźnie, że domagamy się oficjalnego wycofania z decyzji podjętej w 20008 roku na szczycie w Bukareszcie odnoszącej się do zamiarów wstąpienia Gruzji i Ukrainy do NATO, kiedy mówimy, że należy zapobiegać dalszej ekspansji NATO, kiedy mówimy, że obiekty NATO i wszystkie rodzaje działalności, które są prowokacyjne wobec Rosji, powinny zostać cofnięte do stanu z 1997 roku, kiedy podpisany został Akt Założycielski NATO-Rosja, nie blefujemy – mówił w najnowszym wywiadzie wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow.