Cyberatak na kilka ukraińskich ministerstw. Hakerzy zostawili dziwne komunikaty
Agencja informacyjna podaje, że wśród zaatakowanych ministerstw znalazły się strony ministerstw spraw zagranicznych, rolnictwa, czy też edukacji. Komunikat hakerów na stronach ukraińskich jest identyczny, jednak przedstawiony w trzech językach. Treść po polsku jest napisana w sposób sugerujący, że użyto niezbyt dobrego translatora. Obok treści są również grafiki z przekreślonymi symbolami ukraińskimi.
Hakerzy: To za Wołyń, za OUN UPA, Galicję, Polesie i za tereny historyczne
„Wszystkie wasze dane są dostępne publicznie. Bójcie się i oczekujcie najgorszego” – napisali hakerzy. „To za twoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Za Wołyń, za OUN UPA, Galicję, Polesie i za tereny historyczne” – dodają.
„W wyniku masowego ataku hakerskiego strony internetowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych i wielu innych agencji rządowych są tymczasowo niedostępne. Nasi specjaliści już pracują nad przywróceniem działania systemów informatycznych. Przepraszamy za wszelkie niedogodności” – potwierdził informacje na Twitterze rzecznik MSZ Ukrainy.
Trudna sytuacja na Wschodzie
Bloomberg wskazuje, że do ataku doszło w trakcie napiętych relacji, w których Ukraina odgrywa znaczącą rolę. Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku wyciekły plany Rosji na inwazję na Ukrainę. Rosyjskie wojska w tym czasie pojawiły się niedaleko rosyjsko-ukraińskiej granicy, co dodatkowo dolewało oliwy do ognia.
Sprawa trudnej sytuacji na Wschodzie stała się nawet przedmiotem rozmów między USA a Rosją. Jak wynika z komunikatów przekazywanych przez strony rozmów, utknęły one w martwym punkcie. Rosja oczekuje, by NATO zmniejszyło swoją obecność na Wschodzie. NATO, w tym również USA grożą z kolei, że jeśli Rosja zdecyduje się na atak na Ukrainę, będzie odpowiadać zwiększeniem swojej obecności w regionie i mocnymi sankcjami na Moskwę.