Starsza kobieta pytała Tuska „dlaczego sprzyja Niemcom”. Mocna reakcja lidera PO
Donald Tusk zorganizował dzisiaj konferencję prasową w Mińsku Mazowieckim po wizycie w firmie zajmującej się produkcją moskitier i żaluzji. Lider PO mówił o złej sytuacji, w której znaleźli się przedsiębiorcy. W trakcie konferencji apelował do premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, by „przestali bawić się kwestiami energii i klimatu jak kolejnymi Pegasusami”.
Seniorka pyta Tuska „dlaczego sprzyja Niemcom”
Tuż po konferencji do lidera PO podeszła starsza kobieta z torbą na zakupy na kółkach. Tusk od razu podszedł w jej stronę, żeby wysłuchać, co ma mu do powiedzenia.
– Dlaczego pan nic nie robi? Dlaczego pan tak sprzyja Niemcom? – pytała kobieta, a lider PO cierpliwie słuchał. – Proszę pana, ja mam 84 lata, ja przeżyłam wojnę i powstanie, jestem warszawianką, moi bracia zginęli w powstaniu warszawskim. Dlaczego pan narodowi polskiemu nie sprzyja, tylko pan sprzyja temu silniejszemu? Niemcy są silniejsze, Rosja jest silniejsza, a pan powinien wszystko robić, żeby walczyć, jeśli jest pan Polakiem. Bo może pan nie jest Polakiem całkowicie? – kontynuowała staruszka.
– O! – wtedy skomentował Tusk, uśmiechając się.
– Pan wie, o co chodzi – odparła wtedy seniorka.
Tusk do kobiety: Dała pani sobie tak namotać w głowie
– Ja mam wielki szacunek dla pani, dla pani życia i dla pani doświadczenia. I bardzo pani współczuję w jednej kwestii. Że dała pani sobie tak namotać w głowie, będę delikatny, takiej fałszywej propagandzie – stwierdził lider PO, prawdopodobnie nawiązując do licznych materiałów TVP, w których wielokrotnie wykorzystywano jego wypowiedziane po niemiecku słowa w przeróżnych kontekstach.
84-latka odpowiedziała, że jej mąż był politykiem i przez to orientuje się w polityce.
– Widzę, że ma pani temperament polityczny. Życzę pani krytycznego myślenia i odwagi myślenia – mówił dalej Tusk i już chciał odejść, ale kobieta kontynuowała wywód.
– A ja życzę panu, żeby pan podchodził uczciwie do Polaków, do takich jak ja. Nie do tych bossów, do tych kapitalistów. Tak walczyliśmy o kapitalizm, a teraz chyba o ludzi pracy musimy walczyć, proszę pana. Niech pan pomyśli trochę też o ludziach – zaapelowała kobieta.
Nie wiadomo, czy Tusk jeszcze w jakiś sposób odniósł się do tych słów.