Joe Biden wywołał ogromne poruszenie. „Wypowiedź prezydenta USA była niefortunna”

Dodano:
Prezydent USA Joe Biden Źródło: Newspix.pl / ABACA
Prezydent USA wprawił w osłupienie komentatorów, sugerując, że „mniejszy najazd” Rosji na Ukrainę może wywołać łagodniejszą reakcję ze strony Stanów Zjednoczonych i NATO. – Wypowiedź Joe Bidena wywołała duże poruszenie, jeśli ją wprost literalne traktować, natomiast trzeba ją czytać w szerszym kontekście – tłumaczy w rozmowie z „Wprost” dr hab. Piotr Bajor z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Od jesieni ubiegłego roku pojawiają się ostrzeżenia przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Według amerykańskiego wywiadu w pobliżu granicy przebywa około 100 tys. rosyjskich żołnierzy. W środę sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył w Kijowie, że taka koncentracja daje możliwość podjęcia dalszych agresywnych działań przeciwko Ukrainie „z bardzo krótkim wyprzedzeniem”. Strona rosyjska zaprzecza doniesieniom i twierdzi, że nie planuje agresji.

Joe Biden o rosyjskiej agresji na Ukrainę

Do kwestii działań Rosji wobec Ukrainy odniósł się też w środę prezydent USA Joe Biden w czasie konferencji prasowej, na której podsumował pierwszy rok swojej prezydentury. Słowa amerykańskiego przywódcy wywołały ogromne poruszenie. Biden ostrzegł Putina przed „sankcjami, jakich jeszcze nie widział”, jeśli zdecyduje się na agresję na Ukrainę. Zapowiedział, że jeśli Kreml zaatakuje, to Amerykanie wzmocnią obecność wojskową w Polsce i Rumunii. Dopytywany o to, czy Putin dokona agresji na Ukrainę, odparł: „Nie jestem przekonany, czy sam jest pewien, co zrobi. Domyślam się, że wkroczy. Musi coś zrobić”. „Będzie to wyłącznie jego decyzja. Nikt inny jej nie podejmie. Próbuje znaleźć swoje miejsce w świecie pomiędzy Chinami a Zachodem” – wskazał Biden.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...