Barbara Nowak wróciła do mediów. W Radio Maryja zaatakowała przeciwników „lex Czarnek”, sugerując, że deprawują dzieci
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak na początku roku wywołała niemałe poruszenie, ponieważ w Radio ZET, gdy wypowiadała się o obowiązku szczepień (określiła się jako przeciwniczkę takiego rozwiązania), stwierdziła: – Zwłaszcza jeżeli mówimy o szczepionkach, które, tak jak wszyscy wiedzą, jeszcze nie są do końca stwierdzone konsekwencje stosowania tego eksperyment.
Wybuchła burza, krytykował ją minister zdrowia Adam Niedzielski, zainteresowali się nią nawet europosłowie Prawa i Sprawiedliwości, jak Beata Mazurek. Choć znaleźli się też obrońcy kurator, to ta, zamiast walczyć o „lex Czarnek” czasowo zniknęła z mediów.
Po kilkunastu dniach Nowak jednak wróciła. Stało się to w czwartek, a małopolska kurator oświaty pojawiła się w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Kurator Nowak w Radio Maryja. Zaatakowała przeciwników „lex Czarnek”
Tym razem Barbara Nowak nie poruszyła tematu szczepień przeciwko COVID-19, skupiła się natomiast na sprawie tzw. lex Czarnek. Przepisy, które przyjął Sejm (trafiły do Senatu), zakładają poszerzenie kompetencji kuratorów oświaty, a to rozwiązanie znalazło wielu krytyków. Przeciwnicy ustawy firmowanej przez szefa MEiN Przemysława Czarnka podkreślają, że odbierze ona rodzicom i uczniom wpływ na to, co dzieje się w szkołach.
Nowak z takimi stanowiskami się nie zgadza, ponieważ jak przekonywała w Radio Maryja:
– Jako kuratorzy zdejmujemy ciężar odpowiedzialności z barków dyrektorów. Nie tylko uczniowie będą beneficjentami ustawy, ale zyskają również dyrektorzy i nauczyciele. Rodzice wreszcie będą mogli być spokojni o to, że ich dzieci nie będą deprawowane i narażone w szkole na różnego rodzaju niebezpieczeństwa.
Kurator oceniła też, że przeciwnicy ustawy to osoby, którym „lex Czarnek” odbierze możliwość wpływania na dzieci. – Dzisiaj ci, którym zabiera się możliwość tego wpływu deprawującego na dzieci, głośno krzyczą. Bo wiedzą, że dzieci będą bezpieczne. Odbiera im się możliwość wejścia do szkoły z tymi szkodliwymi programami, to jest ta tama – przekonywała.