Rosja nie wpuści inspekcji wojskowej w ramach OBWE. „Słaba wymówka”

Łotewskie ministerstwo obrony przekazało w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej, że łotewscy kontrolerzy w ramach Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie mieli przebywać w Rosji w dniach 24-29 stycznia. Funkcjonariusze mieli udać się do obwodów briańskiego i smoleńskiego. Jednak 21 stycznia Moskwa odwołała wizytę.
Rosja nie wpuściła kontrolerów w ramach OBWE
Cytowany w komunikacie łotewski minister obrony Artis Pabriks ocenił, że z uwagi na koncentrację wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą „takie działanie wzbudziło poważne obawy”. „Odmowa kontroli z powodów protokołów bezpieczeństwa COVID-19 jest słabą wymówką i rodzi silne podejrzenia, że Rosja chce coś ukryć, nie ujawniając rzeczywistego zakresu i intencji swoich ruchów wojskowych, co jest wymagane w ramach współpracy OBWE” – stwierdził. Ministerstwo wskazuje, że „formalnym powodem odmowy kontroli była trudna sytuacja w związku z COVID-19, ale to nie przeszkodziło Rosji w jednoczesnym uruchomieniu masowego zaciągu i planu manewrów wojskowych”.
Moskwa nie zareagowała na stanowisko Łotwy. Jednak w rozmowie z agencją AFP jeden z urzędników rosyjskiego ministerstwa obrony powiedział, że „cała Europa odwołała inspekcje” z powodu pandemii.
Koncentracja wojsk przy granicy z Ukrainą
Według najnowszych danych wywiadu ukraińskiego, do których dotarł CNN, Rosja zgromadziła w pobliżu granicy z Ukrainą ponad 127 tys. żołnierzy. Dodatkowo przenosi również w te okolice zapasy amunicji, szpitale polowe oraz pociski balistyczne krótkiego zasięgu. To wszystko ma świadczyć o tym, że Kreml jest gotowy do ofensywy w najbliższym czasie. Rosja poinformowała również o szeregu manewrów wojskowych na przełomie stycznia i lutego. W poniedziałek rzecznik Pentagonu John Kirby poinformował, że około 8,5 tysiąca amerykańskich żołnierzy zostało postawionych w stan wyższej gotowości, aby móc szybko przemieścić się do Europy.