Komisja w Parlamencie Europejskim ws. Pegasusa. Polska prokurator: Stałam się wrogiem Zbigniewa Ziobry
Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) Parlamentu Europejskiego zajmowała się wykorzystywaniem systemu Pegasus. Na wysłuchanie publiczne została zaproszona prokurator Ewa Wrzosek. – Od przejęcia władzy przez PiS w 2015 roku byliśmy świadkami polityzacji prokuratury. Ona została przeistoczona w narzędzie partii władzy, które służy jej własnym interesom – zaczęła prokurator.
Wrzosek wyjaśniła, że w 2020 r. zarządziła śledztwo ws. organizacji wyborów kopertowych. Dodała, że sprawa została jej odebrana, a ona sama została przeniesiona do biura w innym mieście. – To była oczywiście kara za otworzenie tego śledztwa. Prawdopodobnie z tego względu stałam się osobistym wrogiem prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry – mówiła członek stowarzyszenia Lex Super Omnia.
Polska prokurator w PE o Pegasusie. „Organy państwa zapłaciły hakerom, aby mnie szpiegować”
Wrzosek podkreśliła, że Pegasus w Polsce został wprowadzony „ze względów politycznych”. Tłumaczyła, że w 2021 r. okazało się, że „organy państwa zapłaciły hakerom, aby ci zaczęli ją szpiegować, ze względu na to, kim jest i co sobą reprezentuje”. Prokurator powiedziała, że była celem ataków od czerwca do sierpnia. Dodała, że według Citizen Lab inwigilowanych w Polsce było pięć osób.
Wrzosek przekazała, że CBA nie potwierdziło zakupu Pegasusa, ani tego, że wykorzystywało oprogramowanie. Prokurator zeznała, że według polskich służb specjalnych „kontrola operacyjna jest stosowana tylko w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody i wydaniu stosownego postanowienia przez sąd”. Wrzosek dodała, że Mateusz Morawiecki aferę Pegasusa określał mianem fake newsa, a Ziobro przekonywał, że „nic nie wie o nielegalnych działaniach CBA”.
Ewa Wrzosek: sędziowie nie mają narzędzi, żeby sprawdzić, czy służby przekroczyły uprawnienia
Członek stowarzyszenia Lex Super Omnia zaznaczyła, że według niej służby popełniły przestępstwo, bo nie było żadnych podstaw prawnych, aby wszcząć „tego typu działania szpiegowskie”. Przypomniała, że wykorzystanie Pegasusa jest sprzeczne z polskim prawem. Podsumowała, że „sędziowie w Polsce nie mają narzędzi, żeby móc sprawdzić, czy służby przekroczyły swoje uprawnienia”. Zdaniem Wrzosek potrzebna jest „specjalna komisja” dochodzeniowo-śledcza na forum europejskim, która wyjaśniłaby sprawę.
Prokurator zakończyła, że „Unia Europejska nie może potępiać pogwałceń praw człowieka w innych krajach, jeśli by tolerowała tego typu zachowania na własnym terytorium”. Według Wrzosek hakowanie telefonów podważa demokrację w Polsce i w innych krajach, a celem jest uderzenie w aktywistów i w opozycję.