Obraz autorstwa polityka PiS do wylicytowania na WOŚP? Suski: Jeśli to prowokacja, to słaba

Dodano:
Marek Suski prezentujący jeden ze swoich fresków, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
Na akcji WOŚP pojawił się obraz do wylicytowania. Organizator twierdzi, że namalował go Marek Suski. Poseł PiS w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” zaprzeczył. Podkreślił, że maluje w inny sposób i nie zgadza się sygnatura.

Pod koniec stycznia odbył się 30. Finał WOŚP. W tym roku pieniądze były zbierane na okulistykę dziecięcą. Łączna deklarowana kwota Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wyniosła ponad 136 milionów złotych. To jednak nie koniec. Ostatecznie podsumowanie nastąpi 30 marca. Wszystko przez to, że wciąż trwają licytacje wyjątkowych przedmiotów, które przekazali sportowcy czy politycy.

Do wylicytowania jest również obraz, który według jego właściciela namalował . „Na aukcje Wielkiej Orkiestry trafiają dzieła amatorów i wybitnych twórców. Do jakiej kategorii zaliczyć widoczne na zdjęciach dzieło ‘wybitnego’ polityka – Marka Suskiego, każdy z Was zdecyduje sam. Przed rozpoczęciem kariery politycznej p. Suski dużo malował, można o tym poczytać w internecie. Dlaczego nie został przy tym zajęciu, możemy się tylko domyślać” – czytamy w opisie aukcji.

Obraz na aukcji WOŚP. Organizator autorstwo przypisał Markowi Suskiemu

Dalej osoba, która wystawiająca dzieło napisała, że „jakościowo pejzaż jest całkiem przyzwoity, nigdy nieoprawiony w ramy, brak widocznych uszkodzeń”. „Obraz należał w przeszłości do znajomego warszawskiego kolekcjonera motoryzacji i wszelkich starych rzeczy, Andrzeja Esse. Kilka lat temu trochę nieświadomie stałem się właścicielem dzieła. Po niedawnym odkryciu, kto jest jego autorem, postanowiłem (dzięki Rafał za pomysł) wystawić obraz na aukcji WOŚP” – podkreślono.

Na koniec organizator aukcji zachęcił do licytacji na szlachetny cel. „Nie żałujcie kasy! Niech to będzie najdroższy sprzedany obraz M. Suskiego!” – zakończono opis. Licytacja trwa do 4 lutego do godz. 20. Obecnie najwyższa oferta przekracza 2,5 tys. zł.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości: ja tak nie maluję

Polityk , mimo że jest znany z malowania obrazów, zaprzeczył w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, że to jego dzieło. – Może chodzi o innego Marka Suskiego, a może ktoś podpisał się moim nazwiskiem i myślał, że się przyznam do cudzego obrazu. Jeśli to prowokacja, to dosyć słaba. W każdym razie: ja tak nie maluję – powiedział. Suski podkreślił także, że podpisuje się w inny sposób.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...