Rosyjscy żołnierze są już na Białorusi. Moskwa wykorzystuje pretekst?
Z informacji zgromadzonych przez NATO wynika, że w ostatnich dniach Rosja zintensyfikowała rozmieszczanie swoich sił wojskowych na terenie Białorusi. Szacuje się, że do końca miesiąca będzie tam stacjonować ok. 30 tys. żołnierzy, którzy wezmą udział w rosyjsko-białoruskich ćwiczeniach wojskowych. Jak zauważa Reuters, zorganizowanie manewrów zapewniło Moskwie „przykrywkę” do dalszego zwiększania liczebności swoich sił w pobliżu Ukrainy.
Wciąż nie cichną informacje o tym, że Rosjanie w pobliżu granicy Ukrainy zgromadzili ok. 120 tys. swoich żołnierzy, co podsyca spekulacje dotyczące możliwej inwazji Rosji na sąsiada. Rosja zaprzecza możliwości zrealizowania takiego scenariusza. Jednocześnie nie ujawniła liczebności swoich sił na Białorusi, ale zapewnia, że gdy ćwiczenia dobiegną końca, żołnierze wrócą do Rosji.
Amerykanie wyślą dodatkowych żołnierzy do Europy. Moskwa reaguje
W środę 2 lutego Stany Zjednoczone ogłosiły, że wysyłają dodatkowych żołnierzy do Europy: przenoszą wojska z Niemiec do Rumunii i wysyłają kolejnych bezpośrednio do RFN i Polski. Nad Wisłę trafi około 1,7 tys. żołnierzy. Przeniesienie wojskowych – co podkreślał rzecznik Pentagonu – jest czasowe i na taki krok zdecydowano się ze względu na napiętą sytuację wokół Ukrainy.
Decyzja prezydenta USA Joe Bidena nie przeszła bez echa i była komentowana także przez Kreml. Moskwa sprzeciwia się takim działaniom, nazywając je nie tylko „nieuzasadnionymi”, ale też „destrukcyjnymi” w obecnej sytuacji.