Gen. Różański o nowym zagrożeniu ze strony Rosji. „Mogą mieć ambicję zmiany połączenia z Obwodem Kaliningradzkim”
Krystian Winogrodzki, Wprost.pl: Z USA od kilku tygodni pojawiają się ostrzeżenia, że inwazja Rosji na Ukrainę może nastąpić w dowolnym momencie. Z drugiej strony prezydent Wołodymyr Zełenski uspokaja nastroje i apeluje, aby nie panikować.
Generał Mirosław Różański, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, obecnie prezes Fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju STRATPOINTS oraz doradca Szymona Hołowni: Musimy zdać sobie sprawę z tego, że sytuacja jest niezwykle złożona. Ona jest konsekwencją tego, że Władimir Putin od dłuższego czasu prowadzi politykę, jeszcze do niedawna, faktów dokonanych. Wszystkie jego ruchy, chociażby związane z 2014 r. potwierdzały, że zrealizował to, co zaplanował. Teraz mamy sytuację, że następuje „przeciąganie struny”.
Czyli?
Prezydent Rosji uważał, że będzie mógł w podobny sposób wszystkich zaszantażować, przedstawiając z jednej strony absolutnie nie do spełnienia postulaty i swoją wizję bezpieczeństwa Rosji, z drugiej strony gromadząc imponujące jednostki wojskowe wzdłuż granicy z Ukrainą, a teraz się okazuje, że też od strony Białorusi. Putin spotkał się ze stanowczą odpowiedzią ze strony Zachodu, ale ona nie jest taka brzmiąca.