Antony Blinken: To kluczowy moment. Jesteśmy przygotowani na wszystko, co może się zdarzyć
Stany Zjednoczone ostrzegły w piątek, że Rosja w każdej chwili może zaatakować Ukrainę. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan przekazał, że do inwazji może dojść jeszcze w czasie trwających w Pekinie Igrzysk Olimpijskich. – Jeśli Rosja podejmie jakieś działania, to nasza odpowiedź będzie natychmiastowa, a wsparcie dla Ukrainy będzie trwało bez przerwy – zapowiedział.
Doniesienia o potencjalnym ataku zdementowała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. – Tylko Stany Zjednoczone są zainteresowane tym konfliktem – oświadczyła. Stwierdziła też, że "histeria w Białym Domu jest większa niż kiedykolwiek". W sobotę odbędą się rozmowy dyplomatyczne na najwyższym szczeblu. Z Władimirem Putinem najpierw będzie rozmawiał prezydent Francji Emmanuel Macron, a następnie prezydent USA Joe Biden.
Groźba inwazji na Ukrainie. Blinken będzie rozmawiał z Ławrowem
Z kolei amerykański sekretarz stanu Antony Blinken zapowiedział, że będzie rozmawiał telefonicznie ze swoim odpowiednikiem w Moskwie Siergiejem Ławrowem. Blinken przebywa obecnie na Fidżi, gdzie uczestniczy w spotkaniu przywódców państw regionu poświęconemu strategii powstrzymywania ekspansji gospodarczej i politycznej Chin. Jak informuje Reuters, szef amerykańskiej dyplomacji powiedział dziennikarzom, że jeżeli Putin rzeczywiście jest zainteresowany rozwiązaniem narastającego impasu na drodze dyplomatycznej, to Waszyngton jest gotów włączyć się w ten proces. – Jeżeli Putin zdecyduje się na podjęcie działań militarnych, szybko nałożymy surowe sanacje gospodarcze w porozumieniu z sojusznikami i partnerami na świecie – wskazał.
"Kluczowy moment"
Blinken zapowiedział, ze podczas rozmowy z ministrem Ławrowem zamierza „przede wszystkim podkreślić jednomyślność i zdecydowanie sojuszników”. – Do tej pory widzieliśmy eskalację ze strony Moskwy. To kluczowy moment. Jesteśmy przygotowani na wszystko, co może się zdarzyć– zapewnił Blinken.