Janusz Kowalski „uderza” w Konrada Szymańskiego. Pojawiło się nawiązanie do polityki Tuska
W środę 16 lutego TSUE oddalił skargi Węgier i Polski na tzw. mechanizm warunkowości. Ta decyzja była szeroko komentowana. „To koniec UE jaką znamy!” – napisał Janusz Kowalski, a w wywiadzie dla portalu dorzeczy.pl rozbudował swoją myśl. Polityk został zapytany, w jaki sposób decyzja TSUE może zaszkodzić Polsce.
– Przepisy będą wykorzystywane w ramach instrumentu szantażu, jeśli takie kraje jak Polska, czy Węgry nie będą realizowały liberalnej i lewackiej agendy politycznej. To oznacza koniec UE jaką znamy, gdyż Unia w swoim założeniu ma być związkiem suwerennych państw, które przekazują część swojej suwerenności Unii Europejskiej w bardzo precyzyjnych ramach. Dziś te ramy są bezprawnie rozszerzane przez TSUE – ocenił Janusz Kowalski.
Janusz Kowalski „uderza” w Konrada Szymańskiego. „Pasmo porażek”
Polityk Solidarnej Polski wystawił krytyczną ocenę działań prowadzonych przez ministra ds. UE Konrada Szymańskiego. – W przypadku polityki unijnej widzimy pasmo porażek ministra Konrada Szymańskiego. Mówię to uczciwie jako polityk Zjednoczonej Prawicy, ale nie potrafię wskazać, żadnego sukcesu ministra Szymańskiego – stwierdził.
– Minister Szymański od czterech i pół roku prowadzi nieskuteczny dialog ws. sądownictwa. Widzimy w tej sprawie tylko eskalację konfliktu. W 2019 roku została udzielona zgoda na zejście z polskiej ścieżki transformacji energetycznej, mamy również zgodę na zaciągnięcie wielkiego kredytu, który nazywany jest Krajowym Planem Odbudowy. Pieniędzy tu wciąż nie ma, a część polskiej suwerenności została oddana. Dalej mamy rozporządzenie o warunkowości, które dziś jest instrumentem szantażu. Mamy również zgodę na podwyższenie celów klimatycznych z 40 do 55 proc. – wymieniał Janusz Kowalski w wywiadzie dla dorzeczy.pl.
– Jeśli Zjednoczona Prawica chce wygrywać kolejne wybory, to nie może akceptować takich polityków jak Konrad Szymański, który ewidentnie realizuje politykę euroentuzjastyczną, prezentowaną przez Donalda Tuska. Taka polityka jest sprzeczna z programem Prawa i Sprawiedliwości – podsumował poseł Solidarnej Polski.