Stonoga „więźniem medialnym”. Sąd wezwał do zaprzestania procedur „noszących znamiona tortur”
Z materiału „Wyborczej” wynika, że naczelnik aresztu na Białołęce stosuje wobec Zbigniewa Stonogi niezwykłą procedurę „więźnia medialnego”. Według wiedzy dziennikarzy, żaden inny osadzony w tej placówce nie ma podobnej pozycji. Warto zaznaczyć, że Stonoga nie jest „więźniem niebezpiecznym”. Jego kategoria wydaje się być autorskim pomysłem naczelnika. Nie ma jej bowiem ani w polskim prawie, ma jedynie „charakter lokalny i wynika z zarządzenia dyrektora jednostki”.
Zarządzenie o „więźniach medialnych” z 2019 roku zawiera jeden punkt odnoszący się wyłącznie do Stonogi. To ten o rewizjach osobistych, które przeprowadza się za każdym razem gdy aresztant wraca z widzenia rodzinnego, rozmowy z adwokatem, rozprawy sądowej oraz innych czynności. Kończy się to każdorazowym rozebraniem więźnia i sprawdzeniu jego ubrań oraz wszelkich miejsc na ciele, gdzie mógłby coś ukryć. Jest to więc poniżająca procedura, która może być jeszcze gorsza w połączeniu z ewentualną złą wolą funkcjonariuszy. Stonoga rewidowany jest nawet po spacerach czy wyjściach do łaźni.
Sąd penitencjarny po stronie Zbigniewa Stonogi
31 grudnia 2021 roku przeciwko stosowaniu upokarzających procedur wezwał naczelnika aresztu sędzia Sądu Penitencjarnego Warszawa-Praga Remigiusz Pawłowski. Stwierdził, że praktyka ta stoi w sprzeczności z zasadą „humanitarnego wykonywania kar i z poszanowaniem godności ludzkiej osadzonego”. W jego ocenie „naruszona zostaje w ten sposób zasada proporcjonalności i konieczności stosowania środków oddziaływania na sferę prywatności i intymności, co może przybrać postać szykanowania bądź też psychicznego torturowania”.
3 lutego 2021 roku Sędzia Tomasz Malinowski wydał zakaz stosowania każdorazowych rewizji osobistych względem Zbigniewa Stonogi. „Kontrole osobiste (...) nie mogą przekształcić się w stałe codzienne kontrole (...) sugerujące celowe poniżające traktowanie osadzonego” – uzasadniał. Małżonka więźnia Iwona Stonoga zamierza zawiadomić o sprawie Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Zarząd Główny Służby Więziennej nie odpowiedział na pytania „Wyborczej” w tej sprawie.