Nowe nagranie prezydenta Zełenskiego. To odpowiedź na propagandę Rosji
Prezydent Wołodymyr Zełenski opublikował w mediach społecznościowych nagranie, na którym pokazał się na ulicy Kijowa w towarzystwie swoich współpracowników. Polityk umacniał w ten sposób ducha walki w narodzie, ale też dawał odpowiedź rosyjskiej propagandzie, która rozpuszcza plotki o jego ucieczce ze stolicy.
Zełenski pokazał się na ulicy Bankowej w Kijowie w towarzystwie premiera Denysa Szmyhala, szef kancelarii prezydenta Andrija Jermak, szefa frakcji parlamentarnej partii Sługa Narodu Davida Arkahamii oraz swojego doradcy Michajło Podolaka.
– Jesteśmy tutaj, jesteśmy w Kijowie, bronimy Ukrainy. I tak będzie dalej. Chwała naszym obrońcom. Chwała naszym obrończyniom – mówił w krótkim nagraniu prezydent Ukrainy. Tamtejsze media podkreślają, że okolice ulicy bankowej i cała dzielnica rządowa są obecnie pilnie strzeżone przez ukraińską armię. To o tyle ważne, że już w drugim dniu wojny Rosjanie próbowali zaatakować Kijów, wprowadzając do miasta dywersantów w mundurach ukraińskich.
Wołodymyr Zełenski pożegnał przywódców UE
W nocy z czwartku na piątek 25 lutego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski brał udział w telekonferencji z przywódcami państw Unii Europejskiej. Omawiał najpilniejsze kwestie związane z atakiem Federacji Rosyjskiej na jego kraj. Jak poinformował w rozmowie z dziennikiem „Bild” rzecznik niemieckiego rządu, ukraiński polityk był świadom niebezpieczeństwa, w jakim się znalazł.
Dziennikarz Barak Ravid z izraelskiego Walla News przekazał na Twitterze słowa pożegnania Wołodymyra Zełenskiego, które polityk wypowiedzieć miał na koniec telekonferencji. „To może być ostatni raz, kiedy widzicie mnie żywego” – miał stwierdzić Zełenski. Hebestreit przyznał, że jest on „bardzo odważnym człowiekiem”, który pozostając w Kijowie znalazł się w „szalenie niebezpiecznej sytuacji”.