Krystyna Pawłowicz rezygnuje z Twittera. Tłumaczy to Unią Europejską i „Targowicą”
Krystyna Pawłowicz to obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego, a jednocześnie była posłanka Prawa i Sprawiedliwości. Mimo zajmowanego urzędu nie przestała wypowiadać się publicznie na polityczne tematy. Nie zrezygnowała też z ostrego tonu i częstych oskarżeń pod adresem polityków mających inny punkt widzenia. W piątek 25 lutego wieczorem stwierdziła jednak, że nie ma więcej siły na twitterowe walki.
„Na jakiś czas odchodzę z Twittera. Jestem bezsilna wobec pchania Polski do zguby przez UE. Trudno też mi znieść zdrady targowicy / ok. połowy Polaków / bezkarnie i wyzywająco szkodzącej Polsce i Polakom. Nie widzę na razie sensu w pisaniu ciągle tego samego. Co miałam napisać – napisałam” – przekazała.
Jej wpis w ciągu godziny polubiło blisko 1300 osób, a podało dalej prawie 200. Doczekał się też ponad 300 komentarzy, w których część internautów wyrażała swoją radość i wdzięczność po decyzji o zawieszeniu konta. Nie brakło jednak wpisów proszących Pawłowicz o przemyślenie sprawy raz jeszcze i powrót do aktywności na Twitterze.
Fatalistyczne wpisy Krystyny Pawłowicz
Być może nieco światła na decyzję sędzi Pawłowicz rzucą jej niedawne wpisy. Na początku lutego w całej serii tweetów odniosła się do sporu wokół Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego pisała o „upokorzeniu polskich sędziów i totalnej anarchii”. „Tak pewnie ma Polska zginąć... Nas nie będzie, nie będzie też Polski. Nas została garstka…” – napisała m.in.