Rosyjscy najemnicy polują na prezydenta Zełenskiego. Soloch: To jak próba wydarcia sztandaru
W poniedziałek 28 lutego Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch pojawił się w radiowej Jedynce w programie „Sygnały Dnia”. Głównym tematem rozmowy była oczywiście sytuacja na Ukrainie. W pewnym momencie polityk został poproszony o ocenę prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego.
– Robi wrażenie ta niezwykła, bohaterska postawa prezydenta Ukrainy. To, że był celem od samego początku, on sam zresztą o tym mówił (o czarnej liście, na której jest numerem jeden, a „numerem dwa” jego rodzina – red.). Teraz tym bardziej, ponieważ stał się oczywistym – wcześniej był niejako z urzędu – symbolem suwerennej i niezłomnej Ukrainy. Teraz staje się symbolem rzeczywistym przez swoją postawę. Ochrona i polowanie na Zełenskiego to jak próba wydarcia sztandaru, który jest sztandarem walczącej, niezłomnej Ukrainy
Wojna na Ukrainie. Polowanie na Zełenskiego
W poniedziałkowym wydaniu brytyjski dziennik „The Times” poinformował, że do Kijowa zostało wysłanych ponad 400 rosyjskich najemników z tzw. Grupy Wagnera, których zadaniem ma być zamordowanie prezydenta Zełenskiego i członków jego rządu. W ten sposób miał zostać przygotowany grunt pod przejęcie kontroli nad Ukrainą przez Moskwę.
Jak na początku lutego informowaliśmy we Wprost, najemnicy z Grupy Wagnera zostali pięć tygodni temu ściągnięci z Republiki Środkowej Afryki i od razu zostali przerzuceni na granicę z Ukrainą. Informacja o misji Wagnerowców miała dotrzeć do ukraińskiego rządu w sobotę 26 lutego rano. W celu ujęcia dywersantów, Kijów kilka godzin później ogłosił 36-godzinną „ciężką” godzinę policyjną, ostrzegając cywilów, że w razie wyjścia na zewnątrz mogą zostać uznani za agentów Kremla i zlikwidowani.
Kim jest Wagner?
Nazwa organizacji pochodzi od pseudonimu jej twórcy i dowódcy, byłego oficera wywiadu wojskowego GRU, pułkownika Dmitrija Utkina, pseudonim Wagner. Natomiast „ojcem chrzestnym” grupy jest Jewgenij Prigożyn jeden z rosyjskich oligarchów i „kucharz Putina”, który ma bliskie kontakty z rosyjskim ministerstwem obrony narodowej.
Grupa Wagnera operowała lub operuje m.in. w Syrii, Ukrainie, Sudanie, Madagaskarze, Libii, Wenezueli, Mozambiku, Mali, Burikna Faso i Republice Środkowej Afryki. Istnieją podejrzenia, że grupa była też aktywna w Białorusi i Górskim Karabachu.