Kierowniczka punktu recepcyjnego apeluje: Zachowajcie siły, pomoc będzie potrzebna jeszcze długo
Dodano:
Renata Lalik, kierowniczka punktu recepcyjnego w Dorohusku, apeluje, aby ludzie, którzy z potrzeby serca organizują pomoc i jadą na granicę, wzięli pod uwagę, że ta pomoc będzie potrzebna jeszcze długo.
W Dorohusku znajduje się jeden z dziewięciu punktów recepcyjnych przy granicy z Ukrainą. Każdego dnia przyjeżdżają tu ludzie z całej Polski, którzy w odruchu serca robili zbiórki darów.
Pomoc uchodźcom z Ukrainy będzie potrzebna jeszcze długo
Pomocowy zryw zwykłych ludzi widać było szczególnie w weekend, kiedy wiele osób korzystając z wolnego, postanowiło przyjechać do Dorohuska i na inne przejścia graniczne.
Źródło:
Wprost