Wojna na Ukrainie. Była wicepremier udała się na granicę. „Nie ma już kolejki pieszych”
Jadwiga Emilewicz to była wicepremier, minister przedsiębiorczości i technologii oraz minister rozwoju w rządach Mateusza Morawieckiego. To także polityk należąca do Porozumienia Jarosława Gowina, która po rozpadzie koalicji rządzącej pozostała wierna dotychczasowemu liderowi. Choć obecnie nie pełni żadnych funkcji w rządzie, zaangażowała się w sprawę przyjęcia ukraińskich uchodźców i na własny koszt pojechała w rejon przygraniczny.
Wojna na Ukrainie i setki tysięcy uchodźców. Emilewicz: Sytuacja na granicy opanowa
„Wracamy z Ukrainy. Sytuacja przy granicy – opanowana. Nie ma już kolejki pieszych, samochody w jednej linii stoją w około 10 km kolejce. Ukraińscy terytorialsi pilnują porządku” – pisała przed południem w środę 2 marca Jadwiga Emilewicz. Podobnie jak posłowie i posłanki z innych ugrupowań, polityk Porozumienia postanowiła na własne oczy zobaczyć sytuację na granicy polsko-ukraińskiej.
Relacjonowała, że w pobliżu Ukrainy jest spokojnie. „Tuż przy granicy garstka uchodźców z różnych stron świata czeka na odprawę przez służby graniczne. Z delegacją posłów z wszystkich klubów parlamentarnych przywieźliśmy pomoc humanitarną” – pisała.
„Spotkaliśmy się z Panią Mer Mościsk Mirosławą Pelc i rozmawialiśmy o najbardziej potrzebnej pomocy. Dziś to środki medyczne, kamizelki kuloodporne, hełmy. Jedzenie w województwach wschodnich dziś nie jest problemem. Z terenów przygranicznych jest dystrybuowane wgłąb Ukrainy” – przekazała. Jak zapewniła, lokalni mieszkańcy są „zwarci i gotowi”, nie poddają się.