Wojna na Ukrainie. Zełenski apelował, aby świat wyszedł na ulice. Później ogłosił dwie minuty ciszy

Dodano:
Włodymyr Zełenski Źródło: Newspix.pl / Abaca
Prezydent Ukrainy Włodymyr Zełenski przemawiał do ludzi, którzy w kilku europejskich miastach protestowali przeciwko rosyjskiej agresji. – Nie milczcie, wychodźcie na ulice, wspierajcie Ukrainę, naszą wolność, ponieważ to nie jest tylko zwycięstwo nad rosyjskim wojskiem – apelował, po czym ogłosił dwie minuty ciszy.

Przemówienie Włodymyra Zełenskiego transmitowane było na telebimach w Wilnie, Frankfurcie nad Menem, Tbilisi, Bratysławie, Pradze, Lyonie i Paryżu. Szczególnie w stolicy Gruzji, Tbilisi, tłum zareagował na Zełenskiego niezwykle entuzjastycznie, wielu protestujących przyniosło ukraińskie flagi. – Nie bądźcie cicho, wychodźcie na ulice, wspierajcie Ukrainę, naszą wolność, ponieważ to nie jest tylko zwycięstwo nad rosyjskim wojskiem, to jest zwycięstwo światła nad ciemnością, dobra nad złem – mówił Zełenski.

– Jeżeli wygramy, a wierzę w naszych ludzi, to będzie wielkie zwycięstwo demokracji, wartości, wolności. Wtedy chwile ciszy zmieniają się w lata dobrobytu – dodawał. – Dzisiaj wszyscy jesteśmy żołnierzami, każdy broni naszego kraju, każdy na swoim miejscu – żołnierze z karabinami na linii frontu, lekarze ze skalpelami – mówił dalej Zełenski.

Później ogłosił dwie minuty ciszy. Pierwszą ku pamięci poległych żołnierzy, oficerów wywiadu, policjantów, strażaków, którzy „ofiarowali swoje życie, są wśród nas, ale ich nie widzimy”. Drugą ku pamięci „naszych cywili, dorosłych i dzieci, którzy oddali swoje życia i odnaleźli wieczny spokój”.

Wojna na Ukrainie. Fragment pocisku tuż obok prezydenckiej rezydencji

Siergiej Nikiforow, rzecznik prezydenta Wołodymyra Zełenskiego poinformował w piątek, że na podwórze prezydenckiej rezydencji spadł fragment pocisku. Posiadłość znajduje się w dzielnicy Koncza-Zaspa, na obrzeżach Kijowa. Urzędnik opublikował na Facebooku zdjęcia pocisku. Rzecznik prezydenta zdradził też, jak sam Zełenski zareagował na informację o fragmencie pocisku na podwórzu. „Obok” – miał powiedzieć prezydent, ironizując w ten sposób z niecelności ataku.

Światowe media informują, że w okolicach Kijowa doszło w krótkim odstępie czasu do kilku eksplozji, po których słychać było syreny alarmowe. CNN podaje, że wciąż nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych. Wiadomo jednak, że uszkodzone zostały budynki mieszkalne i biurowiec. Jak podaje amerykańska stacja, do eksplozji doszło w zachodnich przedmieściach Kijowa. Portal Nexta opublikował wideo, na którym widać chmurę dymu po wybuchu w mieście Irpień w obwodzie kijowskim, około 30 kilometrów od Kijowa. Pocisk uderzył tam w budynek mieszkalny.

Źródło: Interfax/CNN
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...