Kowal nazwał Putina „nowym Hitlerem”. Nawiązał do Powstania Warszawskiego
Już na samym początku rozmowy Paweł Kowal podkreślał, że potrzeba większego zaangażowania Zachodu na Ukrainie. Jego zdaniem przede wszystkim broniącej się stronie należy wysyłać więcej amunicji. – Ich czeka jeszcze długi okres walki – przypominał. – Jak Kijów zostanie zdobyty, to będzie tragedia – dodawał.
Kowal tłumaczył, że upadek ukraińskiej stolicy i obrońców tego kraju będzie miał daleko idące skutki dla naszego kraju. – Mamy ponad milion uchodźców. Jeśli Ukraina upadnie. będziemy mieli też wojsko ukraińskie, bo oni muszą gdzieś uciec, przegrupować się – zapowiadał.
– Przestrzegam przed bagatelizowaniem tej wojny – apelował poseł PO i zaznaczał, że ma na myśli głównie kraje zachodu. Mówił o „absolutnie naiwnej perspektywie kanclerza Scholza”, który w jego ocenie przedkłada komfort Niemców nad tragedię Ukrainy. Domagał się zwiększania sankcji.
Paweł Kowal: Putin jest jak Hitler
– Putin jest jak Hitler i się nie zatrzyma. – Co musi się jeszcze stać, żeby wszyscy zrozumieli, że to jest nowy Hitler? Jakie miasto musi zostać zbombardowane? – pytał Kowal. – Trzeba przekroczyć barierę mentalną – dodawał. Podkreślał, że jego ukraińscy znajomi powtarzają prośby o dozbrojenie, o więcej amunicji, a otrzymują jedynie głosy wsparcia. – To jest odpowiedź jak z Powstania Warszawskiego, kiedy świat się zachwycał, bił brawo, a oni mówili: „amunicji” – porównywał.