Ropa naftowa mocno tanieje. Baryłka znów poniżej 100 dolarów
Baryłka ropy naftowej Brent spadła poniżej granicy 100 dolarów. Wczorajsze notowania zakończyły się spadkiem o 8 proc. i zakończyły się na poziomie 99,76 dolarów za baryłkę. To pierwszy raz od 1 marca, gdy cena osiągnęła mniej niż 100 dolarów. Jeszcze 6 marca, czyli Nieco ponad tydzień od początku wojny na Ukrainie, surowiec kosztował 130,5 dolara, czyli najwięcej od 14 lat.
Ropa naftowa tanieje. Iran, Wenezuela i Arabia Saudyjska
Spadki cen na rynku spowodowane jest kilkoma kwestiami. Po pierwsze chodzi o zmniejszenie ryzyka związanego z pandemią koronawirusa. Jeszcze kilka dni temu obawiano się nadejścia kolejnej fali zachorowań w Chinach. Jest to kraj, który zaczął bardzo nerwowo reagować na pandemię i momentalnie podejmuje decyzje jak np. zamykanie portów, czy części przemysłu.
Analitycy pozytywnie odbierają także brak postępów Rosji w wojnie na Ukrainie. Przewidują, że ten element znacząco wpływający na ceny ropy, może w najbliższym czasie zniknąć. Pozytywnie też odbierane są kolejne informacje o próbach rozmów między przedstawicielami Zachodu a producentami ropy naftowej, którzy z różnych powodów zostali przez świat zepchnięci na margines poprzez sankcje gospodarcze. Rozmowy mają się toczyć m.in. z Wenezuelą i Iranem. Coraz większym zaufaniem Zachodu zaczyna się cieszyć także Arabia Saudyjska, czyli największy producent ropy na świecie.
Mówi się, że Iran i Wenezuela chcą wykorzystać potencjalny brak rosyjskiej ropy na rynku, aby ponownie zbliżyć się do Zachodu. Wenezuela miała wypuścić kilku amerykańskich więźniów, aby pokazać USA, że jest skłonna do prowadzenia rozmów.