Kanclerz Niemiec zadzwonił do Putina. Nasłuchał się kłamstw o „ratowaniu cywilów”

Dodano:
Olaf Scholz Źródło: Shutterstock / Alexandros Michailidis
Mimo braku zauważalnych sukcesów, kanclerz Niemiec kontynuuje dialog z Władimirem Putinem. Komunikat Kremla po piątkowych rozmowach nie pozostawia jednak złudzeń: prezydent Rosji twardo stoi przy swoich kłamstwach dotyczących wojny na Ukrainie.

W piątek 18 marca kanclerz Olaf Scholz po raz kolejny rozmawiał przez telefon z Władimirem Putinem. Jak wynika z komunikatu Kremla, od prezydenta Rosji usłyszał kłamstwa o ukraińskich atakach rakietowych na dzielnice mieszkalne w Doniecku. Putin twierdził też, że „rosyjskie siły zbrojne robią wszystko, co możliwe, aby chronić życie cywilów”. Jako przykład podano korytarze humanitarne i ewakuację z Mariupola 43 tys. osób.

Wojna na Ukrainie. Rosyjskie zbrodnie w Mariupolu

Przypomnijmy, że to położone nad Morzem Azowskim miasto od 3 marca pozostaje pod ciągłym ostrzałem rosyjskiej artylerii i samolotów. Według zastępcy burmistrza, uszkodzone zostało 80-90 proc. zabudowy. Oficjalnie z ulic zebrano blisko 2,5 tys. ciał cywilów, ale prawdziwa liczba zmarłych będzie kilkakrotnie większa, bo nie prowadzono jeszcze masowego przeszukiwania guzów. Zabici chowani są w centralnym ogrodzie i na podwórkach, bo Rosjanie nie dopuszczają Ukraińców do cmentarzy na przedmieściach. W mieście nie ma wody, energii i ogrzewania, a Rosjanie rozkradają pomoc humanitarną kierowaną do Mariupola.

Ta sytuacja zadaje oczywisty kłam pozornej trosce Putina, którego wojska dokonują rzezi mieszkańców miasta. Rosjanie ostrzelali m.in. szpital położniczy, niszczą szkoły, a ostatnio bomby spadły na Teatr Dramatyczny, w którym chronili się cywile. Jak w piątek przekazał prezydent Wołodymyr Zełenski, ze schronu wydobyto około 130 żywych osób, a jeszcze ponad tysiąc czeka na pomoc pod gruzami.

Putin oskarżył Ukrainę o „zbrodnie wojenne”

Kłamstwa, które Putin powtarzał Scholzowi, dotyczyły także procesu negocjacyjnego z Ukrainą ws. pokoju. Przedstawicielom Kijowa zarzucił przeciąganie procesu negocjacji i przedstawianie „nierealistycznych propozycji. Ukrainie zarzucił też ataki na osiedla i popełnianie „zbrodni wojennych”.

Tymczasem, jak oświadczyło biuro kanclerza, Olaf Scholz rozmawiał z Putinem blisko godzinę o "trwającej na Ukrainie wojnie oraz działaniach na rzecz jej zakończenia”. Wcześniej polityk wywołał ostrą reakcję władz Ukrainy po tym, jak stwierdził, że „to jest wojna Putina, tylko on jest za nią odpowiedzialny”, a nie zwykli Rosjanie.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...