Wojna na Ukrainie. Grecki szef MSZ chce jechać do Mariupola. „Powiadomiłem władze ukraińskie i rosyjskie”
Mariupol stał się symbolem rosyjskiego okrucieństwa, a wręcz bestialstwa w prowadzonej agresji na Ukrainę. Rosjanie od wielu dni prowadzą tam bombardowania obiektów cywilnych. Wielokrotnie uniemożliwiali też otwarcie korytarzy humanitarnych.
Wojna na Ukrainie. Grecki szef MSZ chce jechać do Mariupola
We wtorek 22 marca szef greckiego MSZ Nikos Dendias spotkał się z Manolisem Androulakisem, greckim konsulem generalnym, który jako ostatni z europejskich dyplomatów opuścił bombardowany Mariupol.
Dendias zapowiedział podczas konferencji, że Grecja chce wysłać swój konwój z pomocą humanitarną do Mariupola. – Naszym priorytetem, priorytetem rządu greckiego, jest ochrona Greków z diaspory, ale także ludności cywilnej – podkreślił szef greckiego MSZ. – Wysłałem dziś również notę werbalną do strony ukraińskiej z prośbą o ułatwienie dostarczania pomocy humanitarnej w Mariupolu oraz kolejną notatkę werbalną do strony rosyjskiej z prośbą o nieutrudnianie jej – dodał.
Dendias zapowiedział też, że sam ruszy z pomocą. – Zamierzam towarzyszyć tej pomocy osobiście, w porozumieniu z przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, panem Maurerem, z którym już jesteśmy w kontakcie – stwierdził.
Warto podkreślić, że w ukraińskim mieście mieszka wielu etnicznych Greków. Co najmniej 10 z nich zginęło, a kilku zostało rannych, odkąd Rosja zaczęła atakować Mariupol. Według greckiego rządu ponad 150 obywateli greckich, załóg statków i etnicznych Greków zostało ewakuowanych z regionu.