Wołodymyr Zełenski do Ukraińców: W Moskwie byli przestraszeni moim wywiadem
W nocy z niedzieli na poniedziałek, Wołodymy Zełenki – tradycyjnie już – wygłosił przemówienie do Ukraińców. Prezydent nawiązał do wywiadu, który udzielił w niedzielę rosyjskim, niezależnym mediom. – Dziś jest dzień, w którym kolejny raz widzimy, jak daleko jesteśmy od Federacji Rosyjskiej. Wyobraźcie sobie, że w Moskwie byli przestraszeni moim wywiadem, którego udzieliłem rosyjskim dziennikarzom. Tym z nich, których stać na mówienie prawdy – wskazał w wystąpieniu, które zostało opublikowane w mediach społecznościowych. Jak mówił, dziennikarzom, którzy z nim rozmawiali, rosyjskim urząd cenzury zaczął grozić i żądać rezygnacji z publikacji. Zestawił to ze swoją rozmową z ukraińskimi dziennikarzami. – Zorganizowałem konferencję przez Zooma z prawie pięcioma setkami naszych dziennikarzy – podkreślił prezydent. Zełenski wspomniał też o demonstracjach solidarności z Ukrainą, które odbywają się z wielu miejscach na świecie.
Wojna na Ukrainie. „Bardzo pracowity tydzień od strony dyplomacji”
Zełenski zapowiedział, że przed nim „bardzo pracowity tydzień od strony dyplomacji” i poinformował, że będzie nadal występował przed zagranicznymi parlamentami. – Nie pozwolimy nikomu zapomnieć o naszych miastach, o Mariupolu i innych miastach Ukrainy, które są niszczone przez Rosjan – podkreślił prezydent. Ponownie podziękował też mieszkańcom Chersonia, Kachowki, Sławutyczy i innych miast za opór stawiany okupantowi.
Rozmowy Rosja - Ukraina. Zełenski wskazuje priorytety
Zełenski poinformował też, że w rozpoczynającym się tygodniu ma się odbyć kolejna runda negocjacji ukraińsko-rosyjskich. Delegacje mają spotkać się ponownie w Turcji. – Nasze priorytety w negocjacjach są znane: suwerenność, integralność terytorialna Ukrainy są nienaruszalne. Skuteczne gwarancje bezpieczeństwa to podstawa. Naszym celem jest pokój i powrót do normalnego życia w naszym kraju tak szybko, jak to możliwe – zaznaczył przywódca Ukrainy.
O wznowieniu negocjacji we wtorek 29 marca poinformował też w niedzielę rzecznik prezydenta Turcji. Decyzja o wyborze Stambułu jako miejsca spotkania miała zapaść podczas rozmowy telefonicznej pomiędzy Recepem Tayyipem Erdoganem i prezydentem Rosji Władimirem Putinem.