Grodzki „szkodzi i irytuje”, ale zostanie. „Tusk nie może sobie pozwolić na porażkę”
W czwartek senatorowie PiS złożyli wniosek o odwołanie Grodzkiego ze stanowiska marszałka Senatu. Wicemarszałek Senatu Marek Pęk mówił, że bezpośrednią przyczyną złożenia wniosku jest „skandaliczna i niedopuszczalna wypowiedź pana marszałka w formie orędzia do narodu ukraińskiego, w której to wypowiedzi pan marszałek przypisuje polskiemu rządowi współodpowiedzialność za współfinansowanie reżimu Putina”.
– Słowa haniebne, niedopuszczalne, niezgodne z polską racją stanu. Nie mogliśmy nie zareagować – grzmiał Pęk.
Marszałek Senatu jest formalnie trzecią osoba w państwie. Na dodatek rządzi Izbą, w której przewagę ma opozycja i z tego powodu jego rola jest jeszcze większa. Grodzki ma zatem mocną pozycję. Z drugiej strony jest postacią kontrowersyjną i krytykują go już nawet koledzy z opozycji.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.