Masakra w Buczy. Macron: Jest bardzo prawdopodobne, że zostały tam popełnione zbrodnie wojenne
Znajdująca się na przedmieściach Kijowa miejscowość Bucza została wyzwolona przez ukraińskie wojsko w piątek, 1 kwietnia. W weekend media na świecie obiegły wstrząsające zdjęcia i nagrania z terenów, z których wycofali się Rosjanie. Dowody zbrodni popełnianych przez nich na cywilach odnaleziono w Buczy. Na ulicach leżały porozrzucane ciała, a w masowym grobie koło cerkwi pochowano prawie 300 osób. Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko poinformował, że zginęło co najmniej 400 osób.
Masakra w Buczy. Emmanuel Macron reaguje
W środę do wydarzeń z Buczy odniósł się prezydent Francji Emmanuel Macron. – Jest bardzo prawdopodobne, że zostały tam popełnione zbrodnie wojenne – powiedział francuski przywódca, cytowany przez France24. Wcześniej, w poniedziałek, Macron wskazywał, że istnieją „bardzo wyraźne przesłanki”, by sądzić, że rosyjskie wojsko jest odpowiedzialne za zbrodnie wojenne na Ukrainie. – To, co wydarzyło się w Buczy wymaga nowego pakietu sankcji i bardzo wyraźnych środków – ocenił.
Także w poniedziałek prezydent USA Joe Biden wezwał do wszczęcia procesu w sprawie zbrodni wojennych przeciwko prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi i powtórzył, że rosyjski przywódca jest zbrodniarzem wojennym. Zapowiedział też, że będzie dążył do nałożenia kolejnych sankcji na Moskwę.
Ukraina zgodziła się na międzynarodowe śledztwo
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nazwał masakrę w Buczy ludobójstwem i zgodził się na utworzenie wspólnej komisji śledczej z Unią Europejską, która zajęłaby się zbadaniem zbrodni dokonanych przez Rosjan. – Znajdziemy procedury do odszukania i ukarania tych, którzy dopuścili się owych potworności na Ukrainie. Znajdziemy procedurę, będzie plan działania. Nie ma tu żadnej tajemnicy. Zrobimy to otwarcie, więc nie ma sensu trzymać tego w tajemnicy, jak znajdziemy tych zbrodniarzy – dodawał, odpowiadając na pytania na temat opublikowanych list „winnych” zbrodni, głównie w rejonie Kijowa.