Prezydent Niemiec chciał pojechać do Kijowa. „Bild” twierdzi, że Zełenski odmówił
Według informacji niemieckiego „Bilda”, prezydent Steinmeier planował pojawić się w Kijowie w środę 13 kwietnia, czyli tuż po wizycie w Polsce. Miał udać się tam razem z delegacjami rządów innych krajów Unii Europejskiej. Wołodymyr Zełenski miał jednak oświadczyć, że nie chce teraz gościć tego polityka. „Bild” Twierdzi, że chodzi o bliskie związki prezydenta Niemiec z Rosją i wolą, jaką odegrał przy negocjacjach w sprawie budowy gazociągu Nord Stream 2. Jednocześnie zaznaczono, że obecny brak woli na spotkanie nie oznacza, że strona ukraińska zamyka się na podobne kontakty w przyszłości.
Prezydent Niemiec z wizytą w Polsce
Frank-Walter Steinmeier we wtorek 12 kwietnia wystąpił w Warszawie na konferencji prasowej z Andrzejem Dudą. Mówił podczas niej o potrzebie zakończenia wojny na Ukrainie. – Ta wojna trwa już od sześciu tygodni i przynosi ból, wypędzenie i wiele cierpienia. Niemcy i Polska stoją ramię w ramię. Jesteśmy tutaj zgodni, jesteśmy solidarni z Ukrainą – podkreślał.
– Jedna sprawa jest dla nas jasna. Czujemy nie tylko, że przeciwstawiamy się brutalnej wojnie, ale także czujemy za czym się opowiadamy, czego bronimy. Opowiadamy się za Europą opartą na człowieczeństwie i wspólnocie. Objawia się to poprzez zaangażowanie w pomoc dla uchodźców. Czuję ogromny szacunek i wdzięczność za dobrze zorganizowaną pomoc dla uchodźców w Polsce – mówił.
Frank-Walter Steinmeier: To barbarzyństwo musi się skończyć
– Opowiadamy się za demokracją i wolnością, o które walczą na Ukrainie na śmierć i życie. Wojna pokazuje raz jeszcze, że musimy bronić tych osiągnięć: zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz – dodawał polityk. – Nie powinniśmy też zapominać o dziele pojednania między Polakami i Niemcami. To pojednanie wewnątrz stanowi to podstawę naszej siły na zewnątrz, której tak potrzebujemy w tych dniach – zaznaczał Steinmeier.
– To barbarzyństwo, które oglądamy codziennie, musi się skończyć. Tylko prezydent Putin może to zrobić, dając rozkaz do przerwania walk – podkreślał prezydent Niemiec, mówiąc o wspólnym apelu obu krajów w tej sprawie. Wezwał też do umożliwienia ewakuacji ludności cywilnej z obleganego Mariupola.