Prezydent Turcji: Bucza i Irpień kładą się cieniem na rozmowach w Stambule
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zabrał głos na temat wojny na Ukrainie podczas spotkania z grupą ambasadorów. Przyrzekł, że Turcja będzie dalej podejmować wysiłki na rzecz zakończenia wojny. Położył nacisk na zawieszenie broni, a następnie osiągnięcie trwałego pokoju, który zakończy trwającą od ośmiu tygodni inwazję.
– Osiągnięcie rozejmu, a następnie trwałego pokoju między dwoma krajami byłoby jednym z najbardziej pomyślnych działań dokonanych w imię ludzkości – stwierdził Erdogan podczas spotkania.
Dodał, że jego zdaniem możliwe jest znalezienie „pokojowego rozwiązania”, które pozwoli na zachowanie integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy.
Mówiąc o negocjacjach, Erdogan dodał, że „Rosja i Ukraina poczyniły postępy”, ale zdjęcia z Buczy i Irpienia oraz ataki na cywilów w Kramatorsku (Rosjanie ostrzelali tam czekających na pociąg pasażerów – red.) położyły się cieniem na staraniach Turcji w wypracowaniu porozumienia między dwoma państwami.
Turecki przywódca zobowiązał się do kontynuowania wysiłków na rzecz osiągnięcia porozumienia w Stambule, które byłoby „satysfakcjonujące dla obu stron i społeczności międzynarodowej”.
Rozmowy w Stambule. Przełomu brak
Pod koniec marca Stambuł był gospodarzem rozmów pokojowych między delegacjami Ukrainy i Rosji.
– Dalsze prowadzenie wojny nikomu nie przyniesie korzyści. Przywrócenie pokoju przyniesie korzyści waszym krajom i wszystkim innym (…) – mówił 29 marca prezydent Turcji, zwracając się do delegacji obu krajów.
Dodał wówczas, że Turcja postrzega zarówno prezydenta Władimira Putina, jak i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego jako „wartościowych przyjaciół”. Powiedział też, że postępy w rozmowach w Stambule mogłyby utorować drogę do spotkania Zełenski-Putin, a Turcja jest gotowa zorganizować rozmowę przywódców.