Euforia we Włoszech po sukcesie Milanu
AC Milan sięgnął po prymat w europejskim futbolu po środowym zwycięstwie 2:1 nad Liverpoolem w Atenach w finale Ligi Mistrzów. Mediolańczycy zrewanżowali się za porażkę rzutami karnymi w finale LM w Stambule przed dwoma laty.
"Rewanż na Liverpoolu. Milan mistrzem" - uwypukliła sukces włoskiej drużyny "La Reppublica".
Media publikują liczne zdjęcia z ateńskiego meczu. Szczególnie eksponowana jest fotografia, na której 38-letni kapitan Milanu, Paolo Maldini wznosi Puchar Europy. "On jest niezapomniany" - napisała "Gazzetta dello Sport".
"Gazzetta" poświęca sporo miejsca Filippo Inzaghiemu, którego dwie bramki zapewniły Milanowi Puchar. 33-letni zawodnik, zwany często Super Pipo, od gazety otrzymał nowy przydomek "Super Euro Pippo", a za swą grę oceniony został na dziewięć punktów. W sumie gazeta wystawiła Milanowi średnią 7,5 pkt, a Liverpoolowi, którego ani jeden piłkarz nie dostał oceny wyższej niż 6,5 pkt - średnią 5 pkt.
Centrum Mediolanu, Piazza del Duomo, eksplodowało przez całą noc radością kibiców. Race świetlne, dźwięki klaksonów, warkot motorów, pojazdy krążące po mieście z flagami tworzyły niezapomnianą atmosferę rozradowania po sukcesie piłkarzy tego miasta. Włosi przypomnieli sobie czas radości z lipca ubiegłego roku, kiedy to reprezentacja Italii zdobyła mistrzostwo świata.
"Jedenaście miesięcy po Pucharze Świata włoski futbol wygrał Ligę Mistrzów dzięki wspaniałemu Milanowi, który pokazał swą siłę, charakter, wysokie umiejętności, inteligencję, osobowość" - podkreślają media.
Futbol Italii potrzebował sukcesu, po chuligańskich wybrykach kibiców, w wyniku których śmierć poniósł policjant; po aferze korupcyjnej, która m.in. zdegradowała Juventus Turyn do drugiej Ligi, a Milanowi, wskutek karnych punktów, uniemożliwiła awans do najbliższych rozgrywek LM.
"Gazzetta" cytuje słowa prezydenta klubu Silvio Berlusconiego: "Wygraliśmy dla siebie i dla Włoch. Pippo przyrzekł mi swoje bramki. Jesteśmy najsilniejszą drużyną, jaka pojawiła się w ostatnich 20 latach".
pap, ss