Najnowsze dane o zbrodniach Rosjan wśród ludności cywilnej. „Niemal codziennie przerażające znaleziska”
– Niestety, niemal codziennie mam przerażające znaleziska i odnotowujemy zbrodnie popełnione przez rosyjską armię w obwodzie kijowskim. Do tej pory śledczy zbadali ciała 1 202 cywilów i przekazali je do zakładów medycyny sądowej celem ustalenia ostatecznej przyczyny śmierci. 280 spośród nich nie zostało na razie zidentyfikowanych – powiedział komendant kijowskiej policji obwodowej Andrij Niebytow, cytowany przez agencję Ukrinform.
Podkreślono, że policja dokłada starań, aby zwłoki zostały zidentyfikowane. W tym celu pobierane jest DNA, a dane są wprowadzane do bazy danych, a następnie są porównywane przez funkcjonariuszy organów ścigania i krewnych domniemanych ofiar. Niebytow zaznaczył, że obecnie za zaginione uważa się 300 osób, ale liczba zmienia się każdego dnia, bo dopisywane są do niej kolejne osoby. Szef policji obwodowej przyznał, że codziennie udaje się ustalić miejsce pobytu części z nich.
Wojna na Ukrainie. Komendant kijowskiej policji obwodowej podał dane dotyczące ofiar
Niebytow wyjaśniał, że osoby zaginione są poszukiwane wśród zmarłych, ale panuje nadzieja, że uda się odnaleźć tych ludzi żywych. Komendant kijowskiej policji obwodowej tłumaczył, że kontakt z niektórymi mógł zostać utracony, bo Rosjanie skonfiskowali im telefony. Inni z kolei mogli zostać przymusowo wywiezieni do Rosji lub na Białoruś.
Niebytow poruszył również temat rozminowywania terenów. Stwierdził, że wszystkie ukraińskie miasta, również te, które były okupowane, pozostają „względnie bezpieczne”. – Rozumiemy, że przez dłuższy czas toczyły się tam działania wojenne i mogło pozostać tam wiele niewybuchów – powiedział szef policji obwodowej. Zaznaczył jednak, że ludzie muszą być ostrożni, bo Rosjanie, wycofując się z obwodu kijowskiego, pozostawili po sobie sporo pułapek.