Piotr Zgorzelski nazwał Zbigniewa Ziobrę „szkodnikiem”. Wymienił trzy powody za jego odwołaniem
„Goście Wydarzeń” w Polsat News zostali zapytani o plany Donalda Tuska, który chce odwołać ze stanowiska ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Według Adama Bielana z Partii Republikańskiej wniosek o wotum nieufności „nie znajdzie większości w parlamencie”.
Adam Bielan bronił Zbigniewa Ziobry
Europolityk nawiązując do niepewnej większości Zjednoczonej Prawicy w Sejmie przypomniał, że jak na razie PiS i koalicjanci nie przegrali żadnego głosowania personalnego. Bielan nie był również pewny, czy wniosek o odwołanie Ziobry w ogóle wpłynie.
Piotr Zgorzelski zaznaczył, że Koalicja Polska-PSL nie ma wątpliwości i jak tylko wniosek się pojawi, to będzie za dymisją ministra sprawiedliwości. Wicemarszałek Sejmu przekonywał, że „w gronie Prawa i Sprawiedliwości również jest wielu polityków, którzy chcieliby pozbyć się Ziobry, gdyby tylko mogli”.
Wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości. Piotr Zgorzelski wymienia powody
Zgorzelski nazwał ministra sprawiedliwości „szkodnikiem” i wymienił trzy powody, dla których powinien odejść z resortu, razem ze swoją formacją, która powinna „zniknąć ze sceny politycznej”. Według polityka PSL obóz Zjednoczonej Prawicy poniósł porażkę w kwestii reformy wymiaru sprawiedliwości, który został „zdewastowany poprzez czystkę personalną”. Wydłużył się też czas rozpatrywania spraw przez sądy.
Wicemarszałek Sejmu jako drugi powód wymienił politykę unijną, którą prowadzi Ziobro. Z kolei trzecią kwestią jest to, że Andrzej Duda i „roztropni politycy PiS nie mogą dokończyć ustaw sądowych, które są warunkiem wypłacenia 270 miliardów w ramach Krajowego Planu Odbudowy”.